Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Pani Premier! Byłoby mi łatwiej zadawać pytania, gdyby w swoim exposé skupiła się pani na tym, co rząd, co pani może zrobić w ciągu roku, bo tylko tak długo będzie pani premierem. Jakoś to się rozmyło. Zapytam o kwestię dotyczącą służby zdrowia, bo po panu ministrze Arłukowiczu naprawdę już się niczego nie spodziewam. Pani premier, gros pacjentów często trafia do szpitala - i nie mówię tutaj o nagłych przypadkach - nie mając zrobionych podstawowych badań. To niestety obciąża budżet szpitala. Do tego dochodzą badania specjalistyczne, które są drogie.
W związku z tym mam do pani pytanie. Kiedyś obowiązywała taka zasada, że lekarze pierwszego kontaktu byli zobowiązani przeznaczać na diagnostykę część pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia. Jeżeli nie wykorzystali tych pieniędzy, musieli je zwrócić do Narodowego Funduszu Zdrowia. Pytanie w związku z tym brzmi: Jaki jest pani stosunek i stosunek pani rządu do możliwości powrotu do takiego właśnie rozwiązania, żeby odciążyć szpitale, szczególnie publiczne, które m.in. z tego powodu wciąż się zadłużają? Dziękuję. (Oklaski)