Panie marszałku, prosiłbym o małe przedłużenie czasu.
Wicemarszałek Marek Kuchciński:
Panie pośle, prosiłbym pana jednak, żeby wypowiedział się pan w ramach przysługującego czasu.
Poseł Jan Warzecha:
Postaram się.
Wicemarszałek Marek Kuchciński:
Dodam panu 10 sekund.
Poseł Jan Warzecha:
Dobrze.
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Ten projekt tak naprawdę dyskryminuje mężczyzn, bo znacznie więcej jest ich w polityce i garnie się do niej niż kobiet, które często bardziej cenią sobie obowiązki domowe, wychowanie dzieci i troskę o rodzinę. On uderza też w aktywnych posłów, którzy dzisiaj zasiadają w parlamencie i dla których może zabraknąć miejsc na liście lub będą z tego powodu przesunięci na odległe miejsca. Tak naprawdę on dyskryminuje również kobiety i ogranicza prawo partii do kształtowania własnych list według kompetencji ludzi, a nie patrzenia na to, czy ktoś jest kobietą, czy mężczyzną. Przykład dotyczący kandydatów PO na Śląsku, gdzie funkcjonował suwak w wyborach do Parlamentu Europejskiego, pokazuje nieskuteczność i bezsensowność stosowania suwaka. Otóż w tych wyborach kobiety były na drugim, czwartym i szóstym miejscu na liście, a mandaty zdobyli mężczyźni z miejsc pierwszego, trzeciego i piątego. (Dzwonek)
Ponieważ mam mało czasu, ograniczę się tylko do pytania do posła sprawozdawcy: Co będzie, jeśli okaże się, że projekt jest niezgodny z konstytucją i Trybunał Konstytucyjny stwierdzi to już po najbliższych wyborach do parlamentu? Dziękuję.