Krótko.
Panie Marszałku! Pani Poseł! Uniwersytet Wrocławski, rocznik 1980, pan prof. Zieliński, jeżeli chodzi o moje wykształcenie.
Jeszcze jedno: proszę nie obrażać kobiet siedzących po prawej stronie sali.
(Poseł Wanda Nowicka: Wzajemnie, proszę nie obrażać innych kobiet.)
To, że tu jesteśmy, zawdzięczamy swojej pracy, doświadczeniu, wykształceniu, a nie temu, że kiedyś tam wywalczono dla nas prawa wyborcze. To po pierwsze.
(Poseł Wanda Nowicka: Tak, tak.)
Po drugie, proszę państwa, jeżeli Kongres Kobiet jest taką ważną instytucją, to - przepraszam - mój głos jako kobiety się nie liczy? Czy przyjmujecie państwo, że poza Kongresem Kobiet są inne reprezentacje kobiece, którym to się może nie podobać? (Oklaski) Jeżeli pani chce być sprawiedliwa, to proszę wziąć pod uwagę, że doceniam to, iż Kongres Kobiet chciałby tego, ale proszę też przyjąć do wiadomości, że jest w Polsce ogromna grupa kobiet, która tego nie chce. Tylko o to tu chodzi. I proszę więcej mnie nie obrażać. (Oklaski)