Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

3 punkt porządku dziennego:


Sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o pilnym rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw (druki nr 2315 i 2391).


Poseł Piotr Paweł Bauć:

    Pani Marszałkini! Pani Minister! Wysoka Izbo! Ten projekt ustawy w głównej mierze dotyczy tego, czy będzie bezpłatny podręcznik. Oczywiście nie jest on bezpłatny, tylko nieodpłatny. To znaczy, że rodzice wprost nie zapłacą. Pytanie, skąd są pieniądze na wydanie tego podręcznika. Okazuje się, że pieniądze są z części, która miała iść na pomoc biednym, źle sytuowanym, często wielodzietnym rodzinom, chodzi o wyprawkę szkolną. Oczywiście rząd mówi, że 1/3 środków, jeżeli chodzi o wyprawkę, którą zawsze przygotowuje, nie była konsumowana. Wielokrotnie pytałem, jaka jest przyczyna niekonsumowania tej części. Przecież obliczenie tej kwoty, jaka będzie potrzebna, i zapisanie jej w budżecie nie odbywało się na zasadzie włożenia palca do ust i stwierdzenia, skąd wieje wiatr, tylko chyba na podstawie analiz. Mam nadzieję, że pan minister Rostowski i jego służby liczyli to w najlepszy możliwy sposób. Jeżeli dowiadujemy się, że 1/3 środków nie jest każdego roku konsumowana, chodzi o miliony, to albo źle liczymy, albo ktoś źle pracuje. To nie jest błaha kwestia, ponieważ chodzi o około 100 mln zł. To dużo, w oświacie jest to znacząca kwota. Chwała, że po iluś latach wiemy, że można te pieniądze przesunąć. Natomiast czy to zmienia sytuację, jeżeli chodzi o wiele rodzin, które mają być właśnie w ten sposób wspomożone? Czy dostaną możliwość zakupienia jeszcze innych rzeczy? Wyprawka szkolna to nie tylko podręczniki. O innych niezbędnych dla dzieci materiałach znowu się niestety zapomina. Ktoś powie: No cóż, tak musi być.

    Oczywiście trudno być przeciwko idei, żeby rodzice nie ponosili bezpośrednio wielkich kosztów wyposażenia swoich pociech w odpowiednie materiały, szczególnie podręczniki. Trzeba by było być szaleńcem skaczącym na główkę do suchej studni. Natomiast pozostaje oczywiście pytanie o sposób procedowania, bo to jest najważniejsza kwestia, którą zresztą cały czas w komisji podejmowaliśmy. Narzucono takie tempo, żeby zdążyć, żeby rząd miał, jak to się mówi, legalne możliwości działania. To tempo odzwierciedla tempo tworzenia podręcznika. Ponad 200 złożonych uwag i wskazanych błędów - mówimy na razie o 1/4 podręcznika, jak mówiła tu pani poseł Augustyn, zostanie nam jeszcze 3/4 - nie świadczy dobrze o tym produkcie, i wiemy dlaczego. Nie da się w 5 minut napisać nawet krótkiego wypracowania, a co dopiero podręcznika. Na bieżąco te błędy były korygowane, ale mnóstwo jeszcze pozostało. Na przykład błędów związanych z szatą graficzną nie można łatwo poprawić, bo trzeba mieć całą koncepcję, trzeba to przedyskutować, przemyśleć.

    Trochę mnie martwi, że nasi pierwszoklasiści będą siedzieć z niecierpliwością w ławkach i czekać na ten świeży, pachnący podręcznik. Większość z nas siedzących na sali - a myślę, że wszyscy, bo wszyscy już skończyliśmy 18 lat - pamięta zapach podręcznika i ten 28, 30 dzień sierpnia, kiedy był przyniesiony do domu, kiedy pakowaliśmy go do tornistrów. Byliśmy uczeni jednej rzeczy: porządku. Byliśmy uczeni, że trzeba się przygotować do pracy, że jak się siada do warsztatu, to ma się wszystkie narzędzia, ma się wszystkie materiały i ma się plan, a nie że się przychodzi do pracy i się patrzy, gdzie by tu ręce włożyć. Może tu podeprzemy patykiem, może tam zwiążemy sznurkiem, poczekamy na szefa, może przyjdzie i coś powie. Taka jest właśnie sytuacja. Ważny aspekt wychowawczy, kiedy symbolicznym działaniem przechodzimy z jednej sfery, z dzieciństwa z zabawą (Dzwonek), w sferę dzieciństwa z edukacją - jest on ważny wychowawczo, bo uczy obywatelskości i porządku - został zaprzepaszczony. Zobaczymy, jakie będą tego konsekwencje za paręnaście lat. Oczywiście dzisiaj na posiedzeniu komisji będziemy jeszcze dyskutować o tych poprawkach, zobaczymy, jakie będą dalsze losy tego projektu ustawy na posiedzeniu komisji. Wtenczas podejmiemy decyzję. Dziękuję.



Poseł Piotr Paweł Bauć - Wystąpienie z dnia 28 maja 2014 roku.


152 wyświetleń