Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo! Mam konkretne pytania. Otóż słyszeliśmy, że będzie problem z dystrybucją tych podręczników. Słyszeliśmy, że mają się tym zająć polscy żołnierze. Czy to jest prawda? Czy może prawdą jest, że 150 amerykańskich spadochroniarzy, którzy przybyli do nas w ramach misji, też będzie uczestniczyć w rozwożeniu tych podręczników?
Drugie pytanie. Dowiedzieliśmy się, że podobno kupiono, jeżeli chodzi o wydrukowanie tego podręcznika, ciężki, twardy i drogi papier, ponieważ drukarnie rządowe tylko taki papier mogą obrobić. Oczywiście teraz uczniowie nie będą nosić tych ciężkich podręczników, bo 20-30 kilogramowych podręczników będą nosić nauczyciele.
(Poseł Domicela Kopaczewska: Bzdury pan opowiada.)
Nie wiem, czy są to bzdury. To są pytania, na które powinny być odpowiedzi.
Ostatnia, trzecia rzecz jest związana z odstąpieniem państwa od pewnej filozofii, o czym przed chwilą mówił poseł Sprawka. (Dzwonek) Chodzi o to, że było dużo materiałów, były słynne boksy, chodzi o pomysł posła Grupińskiego. Pierwsze boksy powstały we WSiP, kiedy on był szefem. Dlaczego odchodzicie od tego dobrego pomysłu swojego kolegi i robicie mu przykrość? Dziękuję.