Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

5 punkt porządku dziennego:


Sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o pilnym rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty (druki nr 2075 i 2141).


Poseł Piotr Paweł Bauć:

    Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo! Niestety, coś z tym projektem ustawy jest nie tak, a szczególnie coś z prawdomównością albo z działaniami rządu jest nie tak, ponieważ tak jak tu przedmówca, pan poseł Sprawka, mówił, miał to być projekt ustawy o bezpłatnym podręczniku dla pierwszoklasistów. Treść tego projektu ustawy absolutnie nie mówi o tym, co było nam zapewniane, że będzie w tym projekcie ustawy. Ma to być o umożliwieniu rządowi czy ministrom, w tym wypadku odpowiednim, zamówienia, przygotowania podręcznika czy części podręcznika i zamówienia wydrukowania tego przygotowanego podręcznika lub jego części. W pewien sposób sugerowano nam, tak jak tu poseł Sprawka mówił, że ma to być jeden podręcznik. Oczywiście słysząc o jednym podręczniku, z reguły rozumiemy, że to będzie jedna książka, góra dwie, ale szczerze mówiąc, do końca raczej byliśmy przekonani o jednej książce.

    Zadawaliśmy pytania, co z pozostałymi materiałami, które z reguły funkcjonują, bo podręcznik to nie tylko treść, szczególnie podręcznik dla klas I-III, do wchłonięcia przez dzieci w prosty sposób, przez czytanie i rachowanie, bo one się dopiero tego uczą. Jest on też w pewien sposób przewodnikiem do przygotowania się również dla nauczyciela, jeżeli chodzi o kształtowanie umiejętności i sprawności intelektualnych w szerokim tego słowa znaczeniu.

    Powiedzmy sobie, że dotychczas prowadzona polityka chyba nie była zła, jeżeli chodzi o to, że nauczyciele mają wykazać się aktywnością i sami mogą przygotowywać materiały na bazie wybranego podręcznika. Dotychczas mieli taką możliwość, a więc mogli wybrać konkretny z podręczników dopuszczonych przez ministra na rynek i dobierać do niego materiały, a tworząc je sami, mogli realizować swoje autorskie programy, co było chyba najsłuszniejszym posunięciem, bo z jednej strony dawało to prawdziwym pasjonatom i tym, którzy naprawdę w tym zawodzie chcieli funkcjonować i poświęcać się, możliwość spełnienia się, a w drugim rzucie pokazania, że polska szkoła może pójść właśnie w tym kierunku, nowoczesnej XXI-wiecznej edukacji.

    Tutaj właśnie powstaje problem. Szczerze mówiąc, będziemy głosować za tym, żeby rząd mógł zamawiać wykonanie podręczników i druk tych podręczników, które będą własnością szkoły i młodzieży, najpierw dzieci, a potem młodzież będzie mogła z nich korzystać nieodpłatnie, tak to powiedzmy. On nie będzie za darmo, za niego będzie trzeba zapłacić, za jego wyprodukowanie, wydrukowanie i napisanie, ale młodzież będzie mogła korzystać z niego bezpłatnie. I tu jest sens bezpłatnego podręcznika. Ale tak szczerze mówiąc, wracamy prawie do XIX w. Co to jest za szkoła, w której papierowy podręcznik jest rzeczą najważniejszą i o niego prowadzimy bój, a nie o aktywność nauczycieli, aby różnymi formami, sposobami pobudzać dzieci i młodzież do pracy, do rozwijania zainteresowań, do rozwijania swojej osobowości? Bój o ten jeden podręcznik zaczyna być trochę śmieszny, ponieważ też ujawnia dziecinadę, przepraszam, pani minister. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że podręcznik już w zasadzie jest napisany. Teraz dowiadujemy się, że jest jakaś część. Ustawa jednak miała dać możliwość zamówienia, a już ktoś chyba to zamówił, teraz zaś chcemy tylko zrobić pieczęć, legalizację. To jest dość dziwne.

    Druga rzecz jest też trochę dziwna, bo teraz słyszę z ust posłanki Platformy Obywatelskiej pani Aleksandry Trybuś, że będzie to obowiązkowy jeden podręcznik. Do dzisiaj nikt nie mówił o tym, że będzie obowiązkowy. A więc spieraliśmy się tutaj, czy do 15 czerwca dyrektorzy mają ogłosić czy nie mają ogłosić, które podręczniki będą obowiązywały, bo zostały wybrane przez uczniów (Dzwonek), a dzisiaj dowiadujemy się, że już faktycznie nie jest ważny ten 15 czerwca...

    Wicemarszałek Eugeniusz Tomasz Grzeszczak:

    Panie pośle...

    Poseł Piotr Paweł Bauć:

    ...ponieważ podręcznik będzie obowiązkowy i tylko można go wybrać. Dowiadujemy się nowej rzeczy. No nic, zobaczymy, jak to się będzie dalej toczyło.

    Oczywiście, tak jak mówiliśmy, jesteśmy za tym, żeby można było tak użytkować, żeby młodzież bezpłatnie używała materiałów dydaktycznych, nie tylko podręczników, za tym jesteśmy. Natomiast co do terminu podtrzymujemy, że faktycznie w przypadku klas I o terminie możemy powiedzieć, bo już i tak wiemy, że będzie obowiązkowy podręcznik, natomiast zachowajmy 15 czerwca dla pozostałych poziomów nauczania. Dziękuję bardzo.



Poseł Piotr Paweł Bauć - Wystąpienie z dnia 19 lutego 2014 roku.


88 wyświetleń