Bardzo dziękuję. Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Chciałabym sprostować, bo być może źle pan zrozumiał moją wypowiedź dotyczącą kwestii separacji. Otóż nie mogę się zgodzić z pańskim stwierdzeniem, że separacja jest tożsama z rozwodem. Sąd może uznać, że zakończyła się separacja, sąd nie może cofnąć orzeczenia o rozwodzie. W momencie orzeczenia separacji nie ustaje formalnoprawna więź, która m.in. powoduje konieczność alimentowania, nie ustaje formalnoprawna więź, która powoduje konieczność łożenia na utrzymanie partnera, który jest w trudnej sytuacji materialnej.
Jeżeli z grona beneficjentów odszkodowań powypadkowych wyłączamy osoby będące w separacji, to jeszcze raz powtórzę: jest to wbrew intencji całego naszego systemu porządku prawnego, w którym separacja z natury ma być prawną ochroną strony słabszej w sporze prawnym, a tą stroną słabszą w przypadku funkcjonariuszy będą najczęściej kobiety. A więc proszę nie mylić i nie utożsamiać rozwodu z separacją. Jeśli tak zostałam zrozumiana, to całkowicie błędnie.