Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Za chwilę mamy rozpatrzyć informację dotyczącą ustawy przyjętej w trybie pilnym, podobnie jak dzisiaj ustawa o OFE czy ustawa o systemie oświaty. Ta tzw. ustawa przedszkolna miała przede wszystkim ulżyć rodzicom, zmniejszyć kwoty, które będą wydawali na opiekę przedszkolną, ale jednocześnie wprowadziła ona zapisy, które doprowadziły do tego, że zlikwidowano przytłaczającą większość zajęć dodatkowych, które pozwalały dzieciom rozwijać swoje zainteresowania. Ministerstwo tłumaczy się, że czegoś takiego nie dokonało. Nadal jednak setki tysięcy rodziców nie mogą wysyłać swoich dzieci na zajęcia dodatkowe rozwijające zainteresowania, a kilkanaście tysięcy osób straciło pracę. Czy, panie premierze, także i w tej sprawie powie pan tym setkom tysięcy Polaków: Polacy nic się nie stało?