Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Lichwa to rzeczywiście ogromny problem społeczny, dramatyczny problem społeczny i ten problem narasta. W związku z tym chciałabym usłyszeć odpowiedź na następujące pytania. Pierwsze. Dlaczego to klub opozycyjny, Prawo i Sprawiedliwość, musiał przedłożyć projekt ustawy w tej sprawie i dlaczego w tej sprawie nie ma aktywności po stronie rządu, skoro jest to tak poważny problem społeczny? Drugie pytanie, które wiąże się z tym pierwszym, dotyczy prac nad ustawą o kredycie konsumenckim. W opinii Narodowego Banku Polskiego do niniejszego projektu możemy przeczytać, iż w trakcie prac nad obecną ustawą Narodowy Bank Polski zgłaszał zastrzeżenie dotyczące tego, że nie zastąpiono poprzedniego art. 7a ustawy o kredycie konsumenckim wystarczającym ograniczeniem dodatkowych kosztów kredytu, co spowodowało, można powiedzieć, po pierwsze, dramat setek tysięcy polskich rodzin, po drugie, nieuzasadnione wzbogacenie się ludzi, którzy chcieli zarobić na lichwie. Pytanie jest takie. W jakich okolicznościach i dlaczego z przepisów obecnie obowiązującej ustawy o kredycie konsumenckim usunięto te ograniczenia, mimo że były w tej sprawie postulaty Narodowego Banku Polskiego? Mam przed sobą tabelę rozbieżności przedstawioną przez UOKiK przy pracach nad tą ustawą, w której to tabeli czytamy (Dzwonek), że uwaga dotycząca wpisania tego ograniczenia do ustawy nie została uwzględniona. Napisano tutaj, zacytuję - już kończę, pani marszałek - że kwestia ta powinna zostać ostatecznie rozstrzygnięta przez rząd. Pytam się: Kto w rządzie i dlaczego rozstrzygnął to w ten sposób, że doprowadził do dramatu tysięcy polskich rodzin i nieuzasadnionego wzbogacenia się ludzi, którzy zarabiają na lichwie? Dziękuję bardzo. (Oklaski)