Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Padło tutaj, niestety, pytanie, czy nasz Sejm nie przyjmuje nazbyt wielu uchwał historycznych, także tych odnoszących się do żołnierzy wyklętych. Myślę, że nie byłoby tylu tych uchwał, gdyby nie 44 lata komunistycznej okupacji. Nie byłoby tylu tych uchwał, gdyby nie 44 lata wdeptywania w ziemię polskich bohaterów, wdeptywania w ziemię ich pamięci, ograbiania ich z godności. Natomiast chciałbym też zaznaczyć, bo padło tu stwierdzenie, że Józef Franczak był ostatnim żołnierzem wyklętym. Rzeczywiście był ostatnim żołnierzem walczącym z bronią w ręku, ale przypominać też trzeba, że na tym nie kończyła się gehenna żołnierzy wyklętych. Oni jeszcze w latach 60. siedzieli w więzieniach, m.in. dopiero w 1967 r. opuścił więzienie Adam Boryczko, pseudonim Tońko, dowódca 6. Wileńskiej Brygady AK, potem kurier delegatury zagranicznej Zrzeszenia ˝Wolność i Niezawisłość˝. I też nie był on jeszcze ostatnim żołnierzem, który - mimo że było tyle lat po wojnie - jeszcze tkwił w komunistycznym więzieniu.
Natomiast co do sprawy ˝Lalka˝, co do tej uchwały, którą, mam nadzieję, podejmiemy, mam jedno pytanie do pani marszałek. Proszę o przekazanie tego pytania. Czy na tę okoliczność - mam nadzieję, że uchwalenia tej uchwały, przegłosowania jej - został zaproszony syn ˝Lalka˝, czyli pan Marek Franczak? Myślę, że wypadałoby to zrobić ze względu na tę uchwałę i na to, czego dokonał Józef Franczak, jego ojciec, ale przede wszystkim ze względu na zwykłą godność, szacunek wobec jego ojca i uznanie dla jego osoby. Dziękuję. (Oklaski)