Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawiam sprawozdanie Komisji Kultury i Środków Przekazu o poselskim projekcie uchwały w sprawie uczczenia sierżanta Józefa Franczaka, pseudonim ˝Lalek˝, ostatniego żołnierza antykomunistycznego podziemia, w 50. rocznicę śmierci. Projekt ten przedłożony został przez Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość. Zostałam upoważniona do reprezentowania wnioskodawców w pracach nad projektem uchwały. Przedstawię uzasadnienie projektu uchwały przygotowane przez wnioskodawców.
Ojciec Święty Jan Paweł II napisał: ˝Trzeba wspomnieć wszystkich zamordowanych rękami także polskich instytucji i służb bezpieczeństwa pozostających na usługach systemu przeniesionego ze Wschodu. Trzeba ich przynajmniej przypomnieć przed Bogiem i historią˝.
Józef Franczak urodził się 25 maja 1918 r. w rodzinie chłopskiej w Kozicach Górnych koło Lublina. Po ukończeniu Szkoły Podoficerskiej Żandarmerii w Grudziądzu, do której zgłosił się jako ochotnik, rozpoczął służbę w Równem na Wołyniu. W kampanii wrześniowej walczył na Kresach Wschodnich. Jego oddział został rozbity, a on dostał się do sowieckiej niewoli, z której po kilku dniach zbiegł.
Wrócił na rodzinną Lubelszczyznę, gdzie natychmiast zaangażował się w działalność konspiracyjną. Pełnił funkcję dowódcy drużyny, a następnie dowódcy plutonu w III Rejonie Obwodu Lublin-Powiat ZWZ AK. W sierpniu 1944 r., po przekroczeniu rzeki Bug przez Armię Czerwoną, został przymusowo wcielony do 2. Armii Wojska Polskiego. Szykany, aresztowania i egzekucje żołnierzy Armii Krajowej, których był świadkiem, skłoniły go do ucieczki. Przez kilka miesięcy ukrywał się m.in. w Łodzi i Sopocie, a następnie powrócił w rodzinne strony, gdzie nawiązał kontakt z podziemiem niepodległościowym. Współpracował z oddziałem DZS-WiN podporucznika Antoniego Kopaczowskiego ˝Lwa˝, wchodzącego w skład zgrupowania majora Hieronima Dekutowskiego ˝Zapory˝.
17 czerwca 1946 r. wpadł w obławie zorganizowanej przez grupę operacyjną Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Lublinie. Wykorzystując nieuwagę konwojentów, ˝Lalek˝ uwolnił się wraz z kilkoma osobami w okolicy wsi Dominów na drodze Bychawa - Lublin. Kilkanaście dni później po raz kolejny udaje mu się zbiec, kiedy zaskoczony został na kwaterze we wsi Bojanica. Przez kilka miesięcy ukrywał się samotnie. Nie skorzystał z amnestii i pozostał w konspiracji.
Prawdopodobnie na początku 1947 r. nawiązał kontakt z kapitanem Zdzisławem Brońskim ˝Uskokiem˝, dowódcą oddziału partyzanckiego WiN. Został mianowany dowódcą jednego z trzech patroli oddziału ˝Uskoka˝ na pograniczu powiatów Lublin i Krasnystaw. Do jego zadań należało patrolowanie i zbieranie informacji na temat aresztowań i operacji prowadzonych przez Urząd Bezpieczeństwa, a także na temat ludzi współpracujących z aparatem represji.
˝Lalka˝ i jego żołnierzy stale tropią grupy operacyjne KBW, UB czy Milicji Obywatelskiej. W maju 1948 r. wychodzi z zasadzki koło wsi Cyganka w powiecie lubelskim. W grudniu tego roku mimo odniesionej rany w brzuch udaje mu się wyrwać z okrążenia w Wygnanowicach w powiecie Krasnystaw. Po kilku miesiącach rekonwalescencji powraca do konspiracji.
W tym czasie praktycznie zostaje rozbity oddział kapitana Zdzisława Brońskiego. Po śmierci ˝Uskoka˝ 21 maja 1949 r. jedynym jego ocalałym dowódcą kontynuującym walkę zbrojną pozostał podporucznik Stanisław Kuchcewicz pseudonim Wiktor. ˝Lalek˝ nawiązuje z nim kontakt.
10 lutego 1953 r. w Piaskach ginie podporucznik Stanisław Kuchcewicz, ostatni dowódca ˝Lalka˝. Od tej pory rozpoczyna się trwająca 10 lat samotna walka o przetrwanie. Było to możliwe dzięki zorganizowanej przez niego sieci pomocników, dzięki odwadze i poświęceniu tych, którzy mimo groźby więzienia użyczali mu schronienia i pomocy. Według źródeł SB z ˝Lalkiem˝ współpracowało około 200 osób. Wielu tych nieznanych z imienia i nazwiska bohaterów, którzy dali świadectwo patriotyzmu i odwagi, godnych jest dziś wspomnienia.
Formalne rozpracowanie Józefa Franczaka rozpoczęło się już w listopadzie 1951 r. w ramach operacji o kryptonimie ˝Pożar˝. Działaniami objęto najbliższą rodzinę i osoby podejrzewane o udzielanie mu pomocy. Wykorzystano przy tym kilkudziesięciu współpracowników bezpieki. W sumie zaangażowano około 100 ludzi. ˝Lalek˝ ostatecznie został zadenuncjowany przez Stanisława Mazura, krewnego swojej żony, który był tajnym współpracownikiem SB.
21 października 1963 r. o godz. 15.45 funkcjonariusze SB i 35-osobowa grupa operacyjna ZOMO okrążyli zabudowania gospodarstwa Wacława Becia w Majdanie Kozic Górnych, gdzie ukrywał się Jozef Franczak. W czasie próby przebicia przez linię obławy został śmiertelnie ranny i po kilku minutach zmarł. Miał 45 lat. Z bronią w ręku ukrywał się dokładnie 24 lata.
Zwłoki Józefa Franczaka pozbawione głowy zostały złożone w bezimiennym grobie na cmentarzu komunalnym przy ul. Unickiej w Lublinie, gdzie wcześniej chowano straconych w komunistycznej katowni na Zamku Lubelskim. Rodzinie udało się ustalić miejsce pochówku dzięki jednemu z pracowników cmentarza. Dopiero w 1983 r. uzyskała zgodę na pochowanie go w rodzinnym grobowcu na cmentarzu parafialnym w Piaskach koło Lublina.
Wysoka Izbo! Zawsze będziemy pamiętać o tych, którzy zapłacili za wierność swoim ideałom cenę najwyższą - cenę życia.
Marszałek Sejmu skierowała w dniu 26 lipca 2013 r. powyższy projekt uchwały do Komisji Kultury i Środków Przekazu do pierwszego czytania.
Komisja przeprowadziła pierwsze czytanie oraz rozpatrzyła ten projekt uchwały na posiedzeniu w dniu 10 października 2013 r.
Komisja przyjęła uchwałę wraz z poprawkami, w tym wprowadzonymi przez Biuro Legislacyjne Sejmu. Uchwałę podjęto jednogłośnie.
Komisja wnosi: Wysoki Sejm uchwalić raczy załączony projekt uchwały.
A oto ten projekt:
˝Uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie uczczenia sierżanta Józefa Franczaka, pseudonim Lalek, ostatniego żołnierza antykomunistycznego podziemia, w 50. rocznicę śmierci
21 października 1963 r. pod Piaskami koło Lublina w obławie SB i ZOMO zginął z bronią w ręku Józef Franczak, ps. Lalek, sierżant Wojska Polskiego, uczestnik kampanii wrześniowej 1939 r., dowódca drużyny i plutonu w III Rejonie Obwodu Lublin-Powiat ZWZ-AK, żołnierz WiN z oddziału kapitana Zdzisława Brońskiego, ps. Uskok. Wytrwał w walce 24 lata.
\'Lalek\' był ostatnim poległym w boju partyzantem polskiego podziemia niepodległościowego. Napis na jego grobie brzmi: \'Poświęcił życie za wolność Ojczyzny, której nie doczekał\'.
17 marca 2008 r. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński w uznaniu zasług w walce o niepodległą Polskę nadał pośmiertnie Józefowi Franczakowi, ps. Lalek, Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, oddając cześć sierżantowi Józefowi Franczakowi, ostatniemu Żołnierzowi Wyklętemu, przypomina tragiczną i bohaterską ofiarę polskiej krwi złożoną na ołtarzu Niepodległej w walce z sowiecką agresją i komunistycznym zniewoleniem˝. Dziękuję bardzo. (Oklaski)