Dziękuję.
Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Ile firm musiało upaść, ile osób musiało się znaleźć na bruku, żeby w końcu ten projekt znalazł się w Sejmie?
Kilka miesięcy temu mieliśmy okazję spotkać się z podwykonawcami budowanej autostrady A2, tej słynnej, którą chińska firma Covec miała wybudować za połowę ceny. Było wiadomo, że za taką cenę nie jest w stanie tego zrobić. Większość podwykonawców zbankrutowała, kilkanaście firm przy jednej budowie zbankrutowało, kilkaset osób straciło pracę. Wtedy wszyscy apelowali do polskiego rządu, do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, żeby zareagowali. Nikt nie chciał zareagować, ci ludzie znaleźli się na bruku, a państwo dopiero dzisiaj przedstawiacie projekt tej ustawy.
Mam konkretne pytanie do pana ministra: Ile udałoby się ochronić miejsc pracy, gdyby ta ustawa pojawiła się w 2009 r.? Patrząc na rozstrzyganie przetargów przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, gdzie tylko i wyłącznie najniższa cena decydowała o wygraniu przetargu, już w 2009 r. mówiliśmy o tym, że trzeba zmienić tę ustawę, że rząd musi się nią zająć, bo mogą ucierpieć podwykonawcy.
Konkretne pytanie: Ile firm, ile osób udałoby się ochronić, gdyby ta ustawa obowiązywała od 2009 r.? Dziękuję. (Oklaski)