Dziękuję, panie marszałku.
Panie ministrze, jak już powiedział pan marszałek, mieszkańcy wielu polskich miejscowości są zaniepokojeni projektem budowy linii wysokiego napięcia 2 x 400 kV w okolicach ich miejsca zamieszkania. Według ekspertyz naukowców brytyjskich - m.in. chodzi o raport Drapera - tego typu inwestycje mogą negatywnie oddziaływać na zdrowie i życie ludzi, wywołując białaczkę, depresję, choroby nowotworowe. W oparciu m.in. o wspomniane ekspertyzy kraje europejskie podjęły się budowy tego typu linii wysokiego napięcia jedynie w miejscowościach oddalonych od skupisk ludzkich, np. w Dolnej Saksonii głęboko pod ziemią, w Skandynawii minimum 600 m od zabudowań. W całej Europie Zachodniej nie można stawiać takich linii elektroenergetycznych w odległości mniejszej niż 400 m od zabudowań.
Tymczasem w Polsce, np. w gminie Dąbrowa Biskupia, w miejscowości Nowy Dwór, województwo kujawsko-pomorskie, linie wysokiego napięcia mają być prowadzone kilkadziesiąt metrów od zabudowań mieszkalnych. Dotyczy to projektowanej budowy linii na trasie Jasiniec - Grudziądz - Węgrowo. Pytam: Co rząd na to? Dlaczego inne kraje europejskie zdają sobie sprawę ze szkodliwości takich inwestycji energetycznych dla ludzi i nie budują tego typu linii blisko zabudowań? A w Polsce nie ma żadnych szczególnych regulacji prawnych w tym zakresie. Czy przeprowadzono jakieś badania, które potwierdzałyby to, o czym wspomniałam? A jeśli nie ma takich badań, to dlaczego Polskie Sieci Elektroenergetyczne otrzymują zgodę na realizację tego typu inwestycji? Dlaczego mieszkańcy wielu miejscowości, w tym gminy Dąbrowa Chełmińska w moim województwie kujawsko-pomorskim, w celu ochrony własnych interesów muszą uciekać się do protestów w ramach tworzonych stowarzyszeń obywatelskich, żeby bronić się przed negatywnymi skutkami? Dlaczego rząd z własnej inicjatywy nie proponuje regulacji prawnych chroniących ludzi przed skutkami niebezpiecznych innowacji technicznych, jeśli znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie skupisk ludzkich? Dziękuję bardzo.
Chciałabym prosić pana ministra o udzielenie kompleksowej odpowiedzi dotyczącej tego zagadnienia na piśmie, a w tym szczególnie o zbadanie powodów, dla których ludzie z gminy Dąbrowa Chełmińska w województwie kujawsko-pomorskim licznie protestują. Budowę tych linii planuje się w odległości kilkudziesięciu metrów od ich mieszkań. Tak więc proszę o odniesienie się do tego konkretnego przypadku. Dziękuję bardzo.