Dziękuję.
Będę zadawała pytanie i jednocześnie stwierdzała pewne rzeczy. Chciałabym powiedzieć, że samo zdefiniowanie - tu był niby brak definicji, ale pan proponuje, żeby zdefiniować - nie uchyla w ogóle zarzutów, dlatego że chodzi o samą szerokość zjawiska. Nie może być tak strasznie karalnego i nieokreślonego zjawiska, właściwie całe życie, poglądy na życie są karalne, i dublowania. Dalej, chciałabym spytać autorów, jaka jest różnica między mową nienawiści, czyli ostrą krytyką, a właśnie ostrą krytyką cudzych poglądów - mowa nienawiści a ostra krytyka. Dalej, jaka jest różnica między mową nienawiści - nie wiem, co państwo w ogóle pod tym rozumiecie - a sformułowaniem w art. 54 konstytucji, że zapewnia się każdemu wolność wyrażania poglądów. Jak się ma wolność wyrażania poglądów do mowy nienawiści, czyli ostrej krytyki cudzych poglądów? Czy to jakby... Moim zdaniem absolutnie stoi to w sprzeczności, ale powiedzcie państwo.
Dalej, ktoś tu mówił, że musimy się pochylić nad takimi różnymi sytuacjami, kiedy ktoś kogoś obraża. Jest droga cywilnoprawna. Nie zapominajmy o tym. I jeżeli chodzi o drogę cywilnoprawną, to może to być równie dotkliwe, np. odszkodowania, czy jeszcze bardziej dotkliwe niż wsadzanie kogoś do więzienia. Po prostu to jest chore. Skąd się u państwa z Platformy bierze to wpychanie ludzi ciągle do karceru, do jakiejś kozy, nie wiem do czego. Sami tam siedźcie, a kto chce, niech sobie robi procesy. Dajcie ludziom korzystać z wolności, którą zapewnia konstytucja.
Chciałabym też, żeby wyjaśnił autor czy autorzy, co znaczy nienawiść z powodów politycznych. Bardzo jestem ciekawa, co państwo na to odpowiecie.
Chcę powiedzieć, że tutaj nic nie trzeba poprawiać, nic nie trzeba zmieniać, proszę pani na końcu. Trzeba po prostu korzystać z Kodeksu cywilnego. Obecny zakres art. 256 jest wystarczający. Dziękuję.