Skoro projektodawcy popierali zawsze, ze względu na swe poglądy, neutralność światopoglądową państwa, w tym w sprawach religii, to chciałabym spytać, dlaczego akurat w sprawach prywatnych emocji i uczuć chcą, by państwo przy pomocy całego swojego aparatu wkraczało głęboko właśnie w te ich relacje. Chcieliście państwo wolnych związków, macie je. Cały czas je macie. Dlaczego chcecie teraz wepchnąć to w rygory publiczne, z którymi zawsze walczyliście? (Oklaski)