Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Myślę, że jedną z kluczowych spraw dla wyjaśnienia tego skandalu, z jakim mamy do czynienia, niezwykle bolesnego skandalu, jest rola, jaką odegrał pan minister Arabski.
I pytanie do pana ministra Gowina: Jak pan poradzi sobie z tym dylematem - z jednej strony słyszymy, że pan minister Arabski kategorycznie stwierdza, że nie przekazywał rodzinom takiej oto informacji, że nie będzie można w Polsce otworzyć trumien, z relacją, jaką przekazują rodziny ofiar smoleńskich? Pani Ewa Kochanowska mówi, że 12 kwietnia była w Moskwie na spotkaniu z panią minister Kopacz i z panem ministrem Arabskim, na którym pan minister Arabski powiedział, że nie będzie można otworzyć nigdy w Polsce tych trumien, one będą zalutowane tutaj, w Polsce. W związku z tym wprowadził w błąd rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej. Dlatego pytam: Czy ktokolwiek upoważnił pana ministra Arabskiego albo panią minister Kopacz do przekazania takiej właśnie informacji, nieprawdziwej, wprowadzającej w błąd rodziny? Jeśli nie, jeśli te słowa zostały wypowiedziane z własnej inicjatywy, to czy z tego tytułu nie powinny być wyciągnięte jakieś konsekwencje? (Dzwonek)
Panie marszałku, proszę mi pozwolić.
Panie premierze, oboje jesteśmy historykami i wiemy, na czym polega w historii odpowiedzialność polityczna. Pan bardzo często używa tego sformułowania. I myślę, panie premierze, że trochę pan myli sumienie z odpowiedzialnością polityczną. Bo sumienie mnie nie interesuje, to jest pańska sprawa, ale odpowiedzialności politycznej do tej pory nie poniósł pan żadnej. Nadal jest pan premierem tego rządu. (Oklaski)