Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

14 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania cywilnego (druk nr 988).


Poseł Krzysztof Kwiatkowski:

    Panie Marszałku! Panie Ministrze! Panie i Panowie Posłowie! Załatwionych zostało do tej pory 4600 tys. spraw w elektronicznym postępowaniu upominawczym, czyli w tzw. e-Sądzie, przez 3 lata jego funkcjonowania. To pokazuje, jak skutecznym narzędziem do egzekwowania należności okazał się e-Sąd, który rozpoczął pracę od początku 2010 r. Ale spośród tej liczby 4600 tys. spraw w przypadku około 3% spraw zobowiązani wnieśli sprzeciw od nakazu zapłaty. Okazało się, że w tej grupie spraw zdarzały się także przypadki kilkakrotnego dochodzenia tej samej należności od dłużnika przez tego samego wierzyciela czy żądania zapłaty roszczeń wymagalnych, ale już przedawnionych, czy świadomego lub lekkomyślnego podawania w pozwie nieprawidłowego lub nieaktualnego adresu pozwanego.

    W związku z tym przygotowaliśmy projekt nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego, który został zgłoszony przez grupę posłów Platformy Obywatelskiej, w ścisłej współpracy, we współdziałaniu z Ministerstwem Sprawiedliwości, zmierzający do tego, aby w elektronicznym postępowaniu upominawczym dochodzić tylko roszczeń wymagalnych w okresie 5 lat przed wniesieniem pozwu. Zarzut przedawnienia z urzędu będzie uwzględniany przez e-Sąd, bo system sam wskaże najstarsze wierzytelności, i wówczas nastąpi przekazanie sprawy do sądu według właściwości ogólnej.

    Projekt ukróci także zjawisko podawania niewłaściwego adresu. Strona, jej przedstawiciel ustawowy lub pełnomocnik, którzy w pierwszym piśmie procesowym skierowanym do sądu w złej wierze lub lekkomyślnie podadzą nieprawidłowy adres lub siedzibę strony, mogą zostać ukarani grzywną nawet do 5 tys. zł. Obecnie brak sankcji nie zmusza powoda do ustalenia aktualnego adresu dłużnika i dlatego często robi on to dopiero na etapie postępowania egzekucyjnego, aby komornik mógł skutecznie przeprowadzić egzekucję. Za istotne rozwiązanie dla dłużników należy także uznać zapewnienie im takiej drugiej szansy. Gdy dojdzie do doręczenia zastępczego nakazu zapłaty wydanego nie na rozprawie, ale właśnie w elektronicznym sądzie, w elektronicznym postępowaniu upominawczym, komornik będzie musiał wstrzymać się z czynnościami egzekucyjnymi, pouczyć dłużnika o przysługującym mu prawie do złożenia wniosku o przywrócenie terminu lub wniesienia sprzeciwu albo zarzutów lub możliwości złożenia ich wówczas, gdy doręczenie nie było skuteczne i nie zaczął nawet biec termin co do wniesienia tego środka zaskarżenia. Wprawdzie komornik dokona na przykład zajęcia, ale nie będzie mógł egzekwować należności aż do wyjaśnienia, czy doręczenie było prawidłowe.

    Jeżeli państwo pozwolą, kilka szczegółów proponowanych rozwiązań. Projektowana zmiana Kodeksu postępowania cywilnego będzie dotyczyć przede wszystkim dwóch kwestii: wprowadzenia właściwości odmiejscowionej na potrzeby postępowań wszczynanych drogą elektroniczną oraz wzmocnienia sytuacji prawnej dłużnika w postępowaniu egzekucyjnym prowadzonym na podstawie tytułu wykonawczego opartego na nakazie zapłaty wydanym w elektronicznym postępowaniu upominawczym, ale także na nakazie zapłaty wydanym w postępowaniu nakazowym, upominawczym, europejskim nakazie zapłaty oraz w wyroku zaocznym.

    Istota wprowadzenia postępowań elektronicznych, które są inicjowane poprzez wniesienie pozwu, wniosku za pośrednictwem systemu teleinformatycznego, sprowadza się do tego, że pozwy, czyli pisma wszczynające postępowanie, składane są centralnie przez portal dostępowy prowadzony przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Sposób wnoszenia pism tą drogą odrywa tak wniesioną sprawę od właściwości konkretnego sądu i pozwala na przydzielenie sprawy sądowi, który nie musi być miejscowo właściwy do jej rozpoznania, kierując się względami racjonalności, efektywności, równego obciążenia poszczególnych sądów.

    Przepisy o właściwości miejscowej istniejące w K.p.c. pełnią dwie zasadnicze funkcje. Po pierwsze, wskazują ustrojowo, jaki sąd w strukturze podziału administracyjnego państwa w zakresie terytorialnym posiada właściwość do rozpoznania danej kategorii spraw. Po wtóre, przepisy o właściwości miejscowej zostały tak ukształtowane, aby istniała łączność pomiędzy właściwością sądu a sprawą, a ściślej, jej rodzajem. Generalna zasada, że powództwo wnosi się przez sąd właściwy miejscu zamieszkania, czyli siedzibie pozwanego, dłużnika, ma chronić pozwanego przed niedogodnościami wynikającymi z pozywania przed sądem, który ma siedzibę z dala od jego miejsca zamieszkania. Wraz z prowadzeniem postępowań elektronicznych, w których sprawa inicjowana jest przez złożenie pozwu, czyli pisma wszczynającego postępowanie za pośrednictwem systemu teleinformatycznego, odpada potrzeba ochrony pozwanego przed niedogodnościami prowadzenia postępowania przed innym niż sąd jego miejsca zamieszkania.

    W przypadku postępowań inicjowanych drogą elektroniczną strony postępowania mają nieskrępowany dostęp do akt sprawy z każdego możliwego punktu kontaktowego zapewniającego w praktyce dostęp do sieci internetowej. Nie ma zatem potrzeby umiejscowienia rozpoznania sprawy w sądzie, który swą właściwością miejscową obejmuje miejsce zamieszkania pozwanego. Mówię o tym szerzej, ponieważ wątpliwości w tym zakresie przedstawiał prokurator generalny. Wprowadzenie właściwości odmiejscowionej daje dodatkowe możliwości racjonalnego wykorzystania kadr wymiaru sprawiedliwości w celu przyspieszenia rozpoznawania spraw.

    Pamiętajmy także, że obecnie obowiązujące rozwiązania jednak posiadają pewną wadę, bo brak jest możliwości elastycznego zarządzania sposobem przydziału spraw do poszczególnych sądów, mówię o tradycyjnym oczywiście sposobie zgłaszania wniosków, nie ma również możliwości przesunięcia sędziów z sądów mniej obciążonych do sądów o większym wpływie spraw. Takie przesunięcia byłyby niekorzystne również z przyczyn społecznych. W istocie, obecnie racjonalne gospodarowanie kadrami wymiaru sprawiedliwości sprowadza się wyłącznie do przesunięć w ramach pojawiających się zwolnionych etatów sędziowskich. Tu mogę państwu powiedzieć jako ciekawostkę, że w praktyce możliwość podejmowania takich decyzji przez ministra sprawiedliwości, jeżeli ocenia się wpływ, możliwość przesuwania etatów w skali roku, to tak naprawdę około 100 etatów przy 10 tys. etatów sędziowskich, które mamy w Polsce.

    Tymczasem intensywność obrotu cywilnoprawnego ma główny wpływ na niezwykłe obciążenie niektórych sądów, małe obciążenie innych sądów położonych na obszarach słabiej zaludnionych albo o niskiej aktywności gospodarczej. Tworzy to oczywiście duże różnice w ilości przydzielanych i rozpoznawanych spraw, a wnoszenie spraw przez centralną witrynę internetową pozwala na takie ukształtowanie mechanizmu przydziału spraw do poszczególnych sądów, aby ten podział był równy, ale uwzględniał także sytuację przeciążenia lub braku właściwego obciążenia sprawami danego sądu. Pozwoli to też na niwelowanie nieprzewidzianych skutków sztywnych reguł właściwości miejscowej w zakresie wpływu spraw do poszczególnych sądów, co przyczynia się oczywiście do racjonalnego wykorzystania kadry sędziowskiej.

    Proponowane rozwiązanie dotyczy wyłącznie pewnej kategorii spraw, o czym musimy pamiętać, w których dla gwarancji procesowych pozwanego, dłużnika czy uczestnika postępowania nie ma żadnego znaczenia, jaki sąd miejscowo właściwy rozpozna sprawę. Chodzi tu o sprawy, w których postępowanie nie wymaga osobistego stawiennictwa do sądu, a odbywa się na posiedzeniu niejawnym, bez uczestnictwa stron. Wydane orzeczenie lub zarządzenie doręcza się stronom tradycyjnie drogą pocztową lub elektronicznie, zaś zajęcie stanowiska w sprawie przez stronę, wniesienie środka zaskarżenia lub środka odwoławczego nie wymaga osobistego stawiennictwa przed sądem, ale jego nadania w urzędzie pocztowym, czyli u operatora publicznego, lub alternatywnie drogą elektroniczną.

    Zakłada się, że proponowane rozwiązanie wstępnie będzie dotyczyło elektronicznego postępowania upominawczego. W tak zwanym EPU pozwanemu doręcza się pozew z nakazem zapłaty drogą pocztową, w postępowaniu klauzulowym doręczenia będzie się dokonywać wyłącznie wnioskodawcy - wierzycielowi.

    Należy jednak zauważyć, iż nie wszystkie sprawy, które mogą być wnoszone za pośrednictwem systemu teleinformatycznego, powinny podlegać właściwości odmiejscowionej. Niewątpliwie z ich zakresu należy wyłączyć postępowania wieczystoksięgowe jako dotyczące nieruchomości i mające związek z ich położeniem. Stąd propozycja wprowadzenia zmiany w art. 626 § 1 przez dodanie zdania drugiego wyłączającego przepisy właściwości odmiejscowionej w postępowaniu wieczystoksięgowym. Możliwość stosowania właściwości odmiejscowionej rozciągnięto na wszelkie inne postępowania w przypadku, gdy wnosi o to powód, a pozwany przed wdaniem się w spór co do istoty sprawy nie sprzeciwia się przyznaniu sprawy do rozpoznania innemu sądowi niż sąd właściwy miejscowo.

    Jednocześnie istnieje konieczność wskazania mechanizmu przydzielania poszczególnych spraw sądom na poziomie rozporządzenia. Dodatkowo proponuje się wprowadzenie regulacji umożliwiającej przeprowadzenie posiedzenia sądowego w sprawach objętych właściwością odmiejscowioną za pomocą wideokonferencji, co niewątpliwie zmniejszy dolegliwości dla stron związane z rozpoznaniem sprawy przez sąd mający siedzibę z dala od ich miejsca zamieszkania.

    Zgodnie z obowiązującymi przepisami powód w pozwie powinien oznaczyć adres zamieszkania lub siedziby strony pozwanej, jego przedstawiciela ustawowego oraz pełnomocnika. Realizacja powyższego obowiązku nie jest jednak, jak już mówiłem, obwarowana żadną sankcją. Obecny stan prawny nie sprzyja zmotywowaniu, mówiąc delikatnie, powoda do ustalenia przed wszczęciem postępowania aktualnego adresu zamieszkania lub siedziby wyżej wymienionych podmiotów. W istocie powód jest zmuszony do ustalenia aktualnego adresu zamieszkania lub siedziby. Leży to w interesie powoda niestety dopiero na etapie postępowania egzekucyjnego, warunkuje to bowiem skuteczność przeprowadzonej egzekucji.

    Zaniedbanie wyżej wymienionego obowiązku i wskazanie niewłaściwego adresu lub siedziby w pozwie może skutkować tym, iż sąd w sposób nieprawidłowy przyjmie skutek doręczenia zastępczego przez awizo przesyłki wysłanej pod niewłaściwy adres. To z kolei może naruszać prawa pozwanego do obrony i dostępu do sądu. Celem wymuszenia na powodzie wykonania ciążącego na nim obowiązku wskazania właściwego adresu zamieszkania lub siedziby pozwanego lub jego przedstawicieli już na etapie wniesienia pozwu proponuje się wprowadzenie zdania drugiego do przepisu art. 126 § 2, który będzie przewidywał możliwość nałożenia kary grzywny w kwocie do 5 tys. zł na stronę lub jej przedstawiciela, którzy w złej wierze lub lekkomyślnie oznaczyli nieprawidłowy adres zamieszkania lub siedziby stron, ich przedstawicieli ustawowych lub pełnomocników. Proponowany przepis jest zresztą wzorowany na treści art. 255 Kodeksu postępowania cywilnego, który przewiduje możliwość nałożenia kary grzywny na stronę, która lekkomyślnie lub w złej wierze zaprzecza prawdziwości dokumentu urzędowego lub prywatnego. Projektowany przepis zmierza do ograniczenia możliwości dochodzenia roszczeń w elektronicznym postępowaniu upominawczym. Jak powiedziałem, wynika to z obserwowanej praktyki, która się niestety pojawiła, wnoszenia pozwu o zasądzenie roszczeń, które stały się wymagalne w nierzadko odległej przeszłości i zachodzi podejrzenie, że mogą one być przedawnione. W postępowaniu tym powód nie dołącza do pozwu żadnych załączników, co skutkuje brakiem możliwości weryfikacji prawidłowości adresu pozwanego podanego w pozwie z adresem wynikającym z załączników do pozwu, na przykład dokumentem umowy lub wezwania do zapłaty. To powoduje, że w niektórych sprawach przesyłki są kierowane na nieaktualny adres pozwanych, a następnie są one uznane za prawidłowo doręczone. Zdarza się zatem, że dopiero na etapie postępowania egzekucyjnego dłużnik dowiaduje się o wydanym nakazie zapłaty i uzyskuje możliwość podjęcia skutecznej obrony przeciwko roszczeniom dochodzonym przez powoda, na przykład poprzez zgłoszenie zarzutu przedawnienia, sprzeciwu od nakazu zapłaty, nie zawsze jednak chroni go to przed negatywnymi konsekwencjami finansowymi.

    Wnoszenie powództw o roszczenia przedawnione w elektronicznym postępowaniu upominawczym powoduje często konieczność przekazania sprawy przez e-sąd sądom właściwości ogólnej dłużników. Dopiero na etapie uzupełniania braków pozwu przed sądem, któremu sąd przekazał sprawę, powód rezygnuje z dalszego dochodzenia przedawnionego roszczenia. Dochodzi zatem do obciążenia sędziów dodatkowymi czynnościami, na przykład wezwaniem do uzupełnienia braków formalnych pozwu czy wydaniem postanowienia o umorzeniu postępowania. Należy podkreślić, że projektowana zmiana nie pozbawia wierzycieli dostępu do sądu, gdyż nie wyklucza możliwości dochodzenia roszczenia, co do którego upłynął już termin przedawnienia, a takie wątpliwości też się pojawiły. Takiemu roszczeniu może być przyznana ochrona sądowa według ogólnych zasad, o ile pozwany nie zgłosi zarzutu przedawnienia. Wierzyciele będą mogli dochodzić roszczeń, które stały się wymagalne wcześniej niż w okresie 5 lat przed wniesieniem pozwu, ale tylko w tradycyjnym postępowaniu sądowym, na przykład w tradycyjnym postępowaniu upominawczym.

    Jeśli zaś chodzi o projektowane zmiany w postępowaniu egzekucyjnym, należy wskazać, iż treść obowiązujących przepisów nie zapewnia należytej ochrony dłużnika w przypadku prowadzenia egzekucji na podstawie tytułu wykonawczego opartego na nakazie zapłaty w postępowaniu nakazowym, upominawczym, elektronicznym postępowaniu upominawczym czy europejskim nakazie zapłaty oraz wyroku zaocznym. Tytuł egzekucyjny w postaci wyroku zaocznego nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym, upominawczym, EPU czy też europejskiego nakazu zapłaty jest wydawany pod nieobecność pozwanego i przed wdaniem się w spór. Tryb wydania wyżej wymienionych orzeczeń w praktyce może budzić w związku z tym wątpliwości co do prawidłowości doręczenia dłużnikowi zawiadomienia o terminie rozprawy czy też doręczenia orzeczenia wraz z pouczeniem o przysługujących dłużnikowi środkach zaskarżenia.

    Przyjęty w K.p.c. model postępowania egzekucyjnego zakłada możliwie najszybszy jego przebieg. Dążąc do uniknięcia sytuacji, w której zanim dłużnik uzyska pouczenie od sądu o możliwych czynnościach, jakie może podjąć celem wyeliminowania z obrotu prawnego wadliwego orzeczenia, zakończy się postępowanie egzekucyjne, prowadząc czasami do nieodwracalnych skutków, projektuje się wprowadzenie art. 805 § 1. Celem projektowanego przepisu jest nałożenie na komornika obowiązku pouczenia dłużnika już przy pierwszej czynności o możliwych czynnościach procesowych, które w rezultacie mogą prowadzić do wyeliminowania wadliwego orzeczenia z obrotu prawnego i umorzenia postępowania egzekucyjnego. Niewątpliwie otrzymanie przez dłużnika stosownych pouczeń wraz z zawiadomieniem o wszczęciu egzekucji pozwoli mu na natychmiastową reakcję. Oczywiście poza zakresem projektowanej regulacji pozostaje skuteczność podjętych przez dłużnika czynności - o ich skuteczności będzie zawsze decydował sąd, biorąc pod uwagę okoliczności konkretnej sprawy - chodzi jednak o to, aby dłużnik już w chwili wszczęcia postępowania egzekucyjnego miał świadomość możliwych czynności procesowych w celu wyeliminowania orzeczenia i zakończenia postępowania egzekucyjnego. Dlatego w sposób świadomy w art. 805 § 1 ogranicza się konieczność pouczania o możliwych czynnościach procesowych do przypadków, gdy podstawą prowadzenia egzekucji jest tytuł wykonawczy oparty na wyroku zaocznym, nakazie zapłaty wydanym we wszystkich możliwych postępowaniach z pominięciem innych tytułów egzekucyjnych, ponieważ w przypadku wydania innych tytułów egzekucyjnych dłużnik bierze udział w procesie.

    Podsumowując: projektowane przepisy mają doprowadzić do sytuacji, że to, co jest niewątpliwie osiągnięciem będącym efektem wprowadzenia elektronicznego postępowania upominawczego, działania e-sądu, czyli możliwość szybszej, skuteczniejszej windykacji należności... A pamiętajmy także, że opłata sądowa w elektronicznym postępowaniu upominawczym jest o 3/4 obniżona w stosunku do opłaty, która jest w tradycyjnym postępowaniu, czyli z punktu widzenia wierzyciela jest to także tańsze postępowanie. Chcemy, żeby wymiar sprawiedliwości był nie tylko szybszy, ale i bardziej sprawiedliwy. Proszę zwrócić uwagę, że ta nowelizacja jest przygotowana w sytuacji, w której cieszymy się z tego, co dało elektroniczne postępowanie upominawcze. Jak państwo się zapoznają ze wzrostem pozycji Polski w tzw. rankingu doing business, to zobaczą, że on jest między innymi uzasadniany tym, że w Polsce skutecznie można teraz dochodzić swoich należności. Chcemy, żeby ta skuteczność była także połączona ze sprawiedliwością. I stąd proponowana nowelizacja, którą państwu przedstawiliśmy. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Krzysztof Kwiatkowski - Wystąpienie z dnia 04 stycznia 2013 roku.


154 wyświetleń