Panie Marszałku! Nie bardzo mam do kogo mówić. Moi koledzy oczywiście wszystko to wiedzą, ale będę zwracała się do swoich kolegów. Art. 4 konstytucji mówi, że naród, cały naród sprawuje władzę przez swych przedstawicieli. Art. 96 konstytucji mówi, że wybory są równe. Z tego wynika, że konstytucja nie różnicuje statusu posłów. Status ten różnicuje wynik wyborczy i oczywiście wtedy decydujący głos w swej masie mają posłowie zwycięskiego ugrupowania. Ale to nie znaczy, że posłowie opozycyjni nie mają żadnych praw, nie liczą się. Zgodnie z konstytucją wszyscy posłowie sprawują władzę, wszyscy. Konstytucja nie różnicuje ich.
Rota ślubowania nakłada na wszystkich posłów, a nie tylko na posłów zwycięskich, obowiązki wobec narodu. Sformułowane są one w rocie, która mówi, że mamy strzec suwerenności - czyli na wszystkich spoczywa obowiązek strzeżenia suwerenności - i interesów państwa, czynić wszystko dla pomyślności ojczyzny i dobra obywateli. To są obowiązki wszystkich posłów, a nie tylko zwycięskich.
Regulamin Sejmu w obecnym kształcie w dużym stopniu uniemożliwia jednak posłom opozycji wykonywanie tych obowiązków poselskich, gdyż nie uwzględnia wielu minimalnych wymogów, które dla opozycji wynikają ze standardów demokratycznych, kultury prawnej i obyczajów politycznych.
Propozycje Prawa i Sprawiedliwości zgłoszone tutaj idą w kierunku poprawy tych standardów. Natomiast dzisiaj w Sejmie mamy sytuację sprzeczną z konstytucją - posłowie opozycji są posłami drugiej kategorii. (Dzwonek) Ja osobiście czuję się posłem drugiej kategorii. (Oklaski)