Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jeśli chodzi o liczbę rozmaitych rzeczników powoływanych w ostatnich latach, jest to zastanawiające, bo świadczy to najwyraźniej o tym, że obywatele w naszym państwie mają pewien problem z egzekucją swych praw i że system prawny Polski staje się zbyt skomplikowany i niedostępny dla tzw. zwykłych obywateli. Jest to refleksja natury ogólnej. Faktem jest, że żyjemy w czasach, kiedy rodzina przeżywa kryzys, kiedy ta rodzina wystawiona jest na oddziaływanie negatywnych zjawisk. Jak do tej pory nie widać, aby państwo zechciało wesprzeć rodzinę w tych trudnych czasach. Nie widać też najwyraźniej woli państwa, by określić, że rodzina jest najbardziej pożądaną formą funkcjonowania naszej społeczności na jej najniższym szczeblu organizacyjnym. W świetle tego rzecznik praw rodziny mógłby stać się istotnym wsparciem dla rodzin, wzmocnieniem ich głosu i czynnikiem stabilizującym ich pozycję prawną wobec państwa. Pytaniem więc, na jakie musimy sobie odpowiedzieć, nie jest chyba, czy powoływać rzecznika praw rodziny, ale jak zrobić to jak najszybciej i najbardziej fachowo i jakie uprawnienia przewidzieć, jaki zakres uprawnień przewidzieć dla tego urzędu. Dziękuję. (Oklaski)