Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałabym zaprezentować stanowisko klubu Platforma Obywatelska wobec projektu ustawy z druku nr 591.
Otóż zmiany, o których mówił pan poseł sprawozdawca, w gruncie rzeczy są realizacją zapowiedzi zawartej w exposé premiera z listopada ubiegłego roku.
Żeby system podatkowy mógł być skutecznym instrumentem realizacji zadań państwa wobec swoich obywateli, w tym funkcji redystrybucyjnej, musi elastycznie reagować na zmieniającą się rzeczywistość. Przykładem jest właśnie ulga internetowa. Wprowadziliśmy ją w 2005 r. Powody były dwa. Po pierwsze, podwyższenie VAT-u na usługi internetowe do 22%, po drugie, monopol Telekomunikacji Polskiej SA.
Dzisiaj sytuacja jest zupełnie inna. Nie ma monopolu, są nowi operatorzy, konkurencyjny rynek. Koszt usługi internetowej spadł o ok. 30%. Dzisiaj w zasadzie można mieć dostęp do Internetu szerokopasmowego od 30 zł miesięcznie. Ulga ta straciła swoją istotę, dla której kiedyś została wprowadzona. Zapewniam też Wysoką Izbę, że w momencie kiedy Sejm uchwali ten projekt ustawy, tę zmianę, natychmiast pojawią się reklamy, w których operatorzy będą zachęcać, że zrekompensują utratę ulgi internetowej, byleby tylko przyciągnąć nowych klientów, bo tak działa rynek.
Druga zmiana dotyczy ulgi dla twórców - kosztów uzyskania przychodów w wysokości 50%. I znowu wydaje mi się, że pewien opór wobec tej zmiany wynikał z niezrozumienia jej. Otóż w dyskusji zarówno środowiska twórców, jak i opozycja często zapominają o tym, że nie likwidujemy tej preferencji, tego uprawnienia, a jedynie ograniczamy. Nadal będzie można ponad 42 tys. zł uznać za koszt uzyskania przychodu. Dopiero kiedy w roku podatkowym osoba z tej grupy: twórca, wynalazca, artysta przekroczy pierwszy próg podatkowy, straci tę zdecydowaną i bezwzględną preferencję. Wydaje się, że to jest nad wyraz sprawiedliwe.
Oczywiście artyści, twórcy, wynalazcy są z pewnością niezwykle ważni dla każdego narodu. Są niezwykle ważni dla państwa polskiego. Natomiast państwo polskie jest zbyt biedne, żeby wspierać osoby o niezłej czy wręcz dobrej kondycji finansowej. Bardziej martwimy się o to, żeby starczyło nam pieniędzy dla najbiedniejszych. Poza tym mówił o tym pan poseł sprawozdawca - 97% wszystkich twórców w ogóle nie zostanie dotkniętych tą zmianą, po prostu ta zmiana ich nie dotyczy.
I ostatnia zmiana, ulga na dzieci. W tym przypadku to budżet traci, w cudzysłowie, bo mamy świadomość, że będzie to zysk. Zyskują przede wszystkim rodziny wielodzietne. Tracą jedynie rodziny dobrze sytuowane z jednym dzieckiem, bo taka jest polityka państwa. Model 2+1 nie jest modelem pożądanym. Wszyscy o tym wiemy, znamy sytuację demograficzną. Państwo wspiera rodziny, które mają dwoje, troje, czworo i więcej dzieci i te rodziny zdecydowanie zyskują. Ale żeby nie pozostawić bez pomocy rodzin mniej zamożnych, które mają jedno dziecko, pozostawiamy ulgę na pierwsze dziecko, ale tylko dla tych, których dochód nie przekroczy 112 tys. w ciągu roku podatkowego, a więc ciągle wspieramy tych, którym nie powodzi się dobrze. Powtórzę jeszcze raz: chcielibyśmy wspierać wszystkich, ale tak krawiec kraje, jak mu materii staje. A argument opozycji, że nie warto zmieniać systemu podatkowego po to, żeby zaoszczędzić 500 mln, wydaje nam się argumentem zupełnie chybionym. Jeśli ktoś nie odpowiada za nic, to dla niego 500 mln może być nic niewarte, natomiast my odpowiadamy za wszystkich obywateli, odpowiadamy szczególnie za (Dzwonek) najuboższych...
Już kończę, panie marszałku, jedno zdanie.
...i uważamy, że warto szukać pieniędzy, nawet niewielkich, choć dla nas 500 mln to dużo, i zabierać je z miejsc, w których są wydatkowane w sposób mniej uzasadniony. Dlatego mój klub będzie głosował za projektem ustawy z druku nr 591. Dziękuję. (Oklaski)