Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Po przyjęciu przez Senat uchwały w sprawie ustawy uchwalonej wcześniej przez Sejm z 13 poprawkami, z których część jeszcze zaostrza i tak drakońskie i skrajnie antyobywatelskie przepisy przyjęte na tej sali głosami Platformy Obywatelskiej i PSL, senator Platformy Obywatelskiej Jan Rulewski powiedział, że ta ustawa w formie przyjętej przez Senat jest tylko mniejszym złem w stosunku do propozycji prezydenta i w stosunku do tej ustawy, która wyszła z tej Izby.
Szanowni państwo posłowie z Platformy Obywatelskiej i PSL, mniejsze zło to też jest zło. Dlaczego chcecie uchwalić ustawę, dlaczego głosujecie za ustawą, którą jest złym prawem? Czy to jest norma w polskim parlamencie, że z tego parlamentu ma wychodzić złe prawo?
(Poseł Stefan Niesiołowski: Bo jest potrzeba.)
Nie ma potrzeby.
(Poseł Stefan Niesiołowski: Pana zdaniem.)
Nie głosujcie za złym prawem. Złe prawo jest zawsze złym prawem i powinno być odrzucone.
Jeszcze jedno pytanie. Panie premierze, jak to jest, że senatorowie Platformy Obywatelskiej negatywnie wypowiadali się na temat tej ustawy w trakcie dyskusji w Senacie, głosowali przeciwko tej ustawie w odpowiednich komisjach senackich, które na ten temat obradowały, a potem, kiedy doszło do głosowania plenarnego, nagle zmienili zdanie. Nagle olśniło ich i zagłosowali jednak za tą ustawą.
(Poseł Stefan Niesiołowski: Iluminacja, iluminacja.)
Czy to jest tak, że ktoś do nich dzwonił, panie premierze? Czy może dzwonił do nich ktoś z kancelarii premiera i oni, jak ten prezes sądu w Gdańsku, odebrali dyspozycję?
(Głos z sali: Z ˝Gazety Polskiej˝.)
A może dzwonił ktoś z Kancelarii Prezydenta RP, panie ministrze, dlatego zmienili zdanie? Naprawdę trudno jest mi uwierzyć, że 55 senatorów Platformy Obywatelskiej nagle w ciągu jednej nocy doznało olśnienia, zmienili zdanie i postanowili zagłosować tak, jak sobie życzyli pan prezydent i kierownictwo Platformy Obywatelskiej. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
(Poseł Stefan Niesiołowski: Iluminacja, panie pośle, święty Augustyn.)