Panie Marszałku! Panie Ministrze! Zadając swoje pytanie, nie kierowałem go do pana, bo nie dotyczyło ono zapisu ustawy, który był w projekcie prezydenckim i który został uchwalony przez Sejm. Oczywiście nie podzielam pana argumentacji i nie uważam, że wprowadzenie tego przepisu było konieczne, ponieważ w demokratycznym państwie od dbania o porządek w czasie zgromadzeń są organy porządku, jest powołana do tego Policja, a w następstwie prokuratura i sądy, które karzą winnych zakłócenia tych pokojowych manifestacji, i nie ma potrzeby wprowadzania takich restrykcyjnych przepisów ograniczających jednak konstytucyjne prawa obywateli. Ten przepis, który państwo zaproponowaliście, jest jednak o wiele łagodniejszy od tego, co zdecydował Senat. Senat zmienił ten przepis czy zaproponował Sejmowi taką zmianę tego przepisu, która praktycznie uniemożliwia również odbycie w jednym miejscu dwóch całkowicie pokojowych manifestacji, w przypadku których nawet urzędnicy nie będą mieli wątpliwości, że są pokojowe.
Państwo zaproponowaliście takie oto rozwiązanie, że jeśli urzędnicy uznają, że jedna lub druga manifestacja grozi zakłóceniem porządku i nie można ich jednocześnie rozdzielić, to wtedy należy ich zakazać. Senat proponuje takie rozwiązanie, że nawet jeśli są to dwie niezwykle pokojowe manifestacje, że manifestują, nie wiem, buddyści i wyznawcy Hare Kryszna, chcą pojawić się w jednym miejscu, śpiewać i tańczyć, a odbywa się to na takim terenie, gdzie nie można tych manifestacji rozdzielić, to i tak urzędnik ma obowiązek tej manifestacji zakazać. Pytałem Platformę Obywatelską, bo to właśnie jej senatorowie zdecydowali, że ten przepis zostanie tak zaostrzony, co spowodowało, że postanowili jeszcze zaostrzyć ten przepis, uderzając już tylko i wyłącznie w manifestacje całkowicie pokojowe. Dziękuję bardzo. (Oklaski)