Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Jak chcecie umożliwić przewodniczącemu zgromadzenia to, żeby był on w stanie obserwować każdego z uczestników zgromadzenia i patrzeć, jak on się zachowuje? Dlaczego chcecie doprowadzić do tego, że podjęcie się roli przewodniczącego zgromadzenia będzie misją samobójczą? Bo przecież dalej proponujecie - już to uchwaliliście - żeby przewodniczący zgromadzenia został obłożony drakońskimi karami, jeśli nie wypełni tego obowiązku, który wcześniej był jego prawem. Nawet projekt skierowany do tej Izby przez pana prezydenta i uchwalony przez was tylko nakładał, dawał prawo przewodniczącemu zgromadzenia zawiadomić Policję i zwrócić uwagę osobie, która zakłóca przebieg zgromadzenia, że powinna je opuścić. Dzisiaj chcecie nałożyć taki obowiązek. To może się udać przy zgromadzeniu, gdzie jest 5, 6, 10 osób, ale to nie może się udać przy masowym zgromadzeniu, gdzie jest 100 tys. osób. Jak przewodniczący zgromadzenia ma wypełnić ten nałożony na niego obowiązek?
Szanowni państwo, naprawdę, cofnijcie się z tej drogi. Dzisiaj chcecie doprowadzić do tego, że pokojowa, zgodna z prawem manifestacja nie będzie mogła się odbyć, ponieważ nikt o zdrowych zmysłach nie będzie chciał podjąć się roli bycia przewodniczącym zgromadzenia. Dlaczego ignorujecie głosy tak wielu organizacji społecznych? Praktycznie wszyscy protestują przeciwko tej waszej ustawie, a wy, nie zważając na nic, idziecie do przodu.
(Poseł Jakub Szulc: Niech pan kończy, panie pośle.)
Chcecie uchwalić prawo, które cofnie nas ze standardów Europy do standardów Rosji, Putina i Białorusi. (Oklaski)
(Poseł Stefan Niesiołowski: Nie martwcie się.)