Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Czy IPN powinien nadal istnieć? Tak się przypadkiem złożyło, że dzisiaj w Szczecinie młody radny z Sojuszu Lewicy Demokratycznej w audycji radiowej nazwał bandytą majora Zygmunta Szendzielarza pseudonim ˝Łupaszka˝. Kogo nazwał bandytą? Oficera kawalerii II Rzeczypospolitej, który własnym życiem i własną krwią świadczył o swym patriotyzmie i miłości do ojczyzny. Człowieka, który przez najwyższe władze wolnej i niepodległej Polski został odznaczony Krzyżem Walecznych, dwukrotnie Krzyżem Virtuti Militari, Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. Człowieka, który przez niezależny sąd wolnej, niepodległej Rzeczypospolitej został oczyszczony ze wszystkich komunistycznych zarzutów, człowieka, któremu na tej sali kilka lat temu wspólnie w uchwale sejmowej oddawaliśmy szacunek, hołd i uznanie.
Powiem tak: dopóki będą tacy ludzie, obojętnie, czy to polityczni harcownicy, czy może młodzi niedouczeni, którzy polskich patriotów, polskich bohaterów będą śmieli bez żadnego wstydu, bez żadnej krępacji nazywać bandytami, dopóty praca, którą wykonuje IPN, będzie musiała być kontynuowana.
Moje pytanie, bo mamy tu zadawać pytania do państwa z SLD, do wnioskodawców, o rozwiązanie IPN, jest takie: Panowie, litości, kiedy przestaniecie, bo to wasz człowiek dzisiaj to zrobił, nazywać polskich bohaterów bandytami? Miejcie trochę dystansu, tak, bo biorąc pod uwagę waszą polityczną jaźń, wydawałoby się, że moglibyście w końcu już tego zaprzestać. Dziękuję. (Oklaski)