Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Reprezentując klub Solidarna Polska, chciałbym wyrazić opinię odnośnie do projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie przyrody. Pkt 2, który mówi o odwoływaniu dyrektora, w zasadzie w dużym stopniu stracił na aktualności, natomiast pkt 1 w pewnym sensie ma zabierać możliwość wiążących wypowiedzi ze strony samorządów.
Trzeba pamiętać o tym, że parki narodowe są na terenie gmin, którymi zarządzają samorządy. Przy parkach narodowych mieszkają ludzie, którzy mają swoje potrzeby życiowe. Z drugiej strony rozwój parków narodowych czy poszerzanie ich granic, wprowadzanie wszelkich zmian w parkach narodowych, tworzenie nowych parków narodowych jest kluczową sprawą dla ochrony przyrody. Konflikt jest jawny i w zasadzie można powiedzieć, że mamy pewną alternatywę. Po pierwsze, możemy pozostać przy tym, co jest, czyli w takiej sytuacji, że samorządy, zwykle mimo braku merytorycznych podstaw, są w stanie zupełnie blokować rozwój parku, mają z tego pożytki, np. poprzez stawianie w pobliżu parku farm wiatrowych, zezwolenia na prowadzenie żwirowni, które w sposób jawny zmieniają warunki przyrodnicze w parku narodowym. Po drugie, gdybyśmy przyjęli tę opcję, która praktycznie eliminuje wiążącą wypowiedź, zabieramy obywatelom prawo do współdecydowania o tym, co się dzieje na terytorium, które zamieszkują.
Oczywiście dzisiaj nie jesteśmy w stanie tego rozstrzygnąć, dlatego klub Solidarna Polska proponuje przesłanie projektu do odpowiednich komisji, a potem utworzenie podkomisji i dyskusję. Jestem przekonany, że ta dyskusja potrwa bardzo długo i trzeba będzie wypracować modus vivendi, kompromis między tym, co zabezpieczy interesy ludności i lokalnych samorządów, a tym, co zabezpieczy interesy związane z ochroną przyrody.
Można pokazywać wiele przykładów. Jednym z przykładów jest, w mojej opinii, nieuzasadnione blokowanie już od wielu, wielu lat poszerzenia Karkonoskiego Parku Narodowego o Dolinę Sowią, w której są bardzo, bardzo cenne przyrodniczo czy geologicznie elementy metamorficznej osłony Karkonoszy. Nie można włączyć tego obszaru do parku, ponieważ rada miejska na to nie zezwala. Myślę, że kompromis w tym wypadku musi być wypracowany. Minister środowiska powinien mieć możliwość podejmowania ostatecznej decyzji w tym zakresie, która pomija opinie samorządów terytorialnych, jednocześnie dając możliwość rekompensaty w tym zakresie czy zapewniając jak najmniejszą stratę w interesach.
Podobna sytuacja jest w przypadku Wigierskiego Parku Narodowego, gdzie są problemy np. ze żwirowniami, czy innych parków narodowych, które miały np. problemy właśnie z ustawianiem farm wiatrowych powodujących pewne niepowetowane straty przyrodnicze w okolicach tych parków. Dziękuję serdecznie. (Oklaski)