Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj
Oświadczenia.


Poseł Czesław Sobierajski:

    Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Jutro ma odbyć się głosowanie nad ratyfikacją Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Następstwa dla jednostki, społeczeństwa i państwa - w tym kontekście chciałbym przypomnieć słowa św. Jana Pawła II, jego wypowiedzi. Sejm ustanowił rok 2015 Rokiem Jana Pawła II, świętego, a więc w kontekście głosowania w dniu jutrzejszym przedstawiam to pod rozwagę, memento w odniesieniu do niektórych wypowiedzi.

    Przemawiał tu, w tym parlamencie, 11 czerwca 1999 r. papież rodziny. Zwracał się do obu Izb parlamentu; miałem to szczęście również w nim wtedy zasiadać. Niech te słowa największego z rodu Polaków, umiłowanego Ojca Świętego Jana Pawła II, który tak kochał Polskę i nasz naród, przeprowadził nas przez Morze Czerwone do wolności, staną się dla nas memento.

    Rodzina to Boży zamysł: niewiastą i mężczyzną stworzył ich Bóg. Rodzina jest więc wspólnotą świętą, jest komunią osób zjednoczonych miłością, rodzina jest wspólnotą miłości i życia, które powstaje, gdy mężczyzna i kobieta oddają się sobie nawzajem i w małżeństwie gotowi są przyjąć dar potomstwa. Rodzina to podstawowa komórka społeczna, na której opiera się życie narodu. Taką wspólnotą jest właśnie rodzina. Struktura społeczna i jej podstawy prawne są zagrożone, jeśli zanika przekonanie, że nie można postawić na tej samej płaszczyźnie rodziny opartej na małżeństwie oraz innego rodzaju związków uczuciowych. W trwale zjednoczonej rodzinie dzieci osiągają dojrzałość, w niej bowiem przeżywają najbardziej doniosłe i najbogatsze doświadczenia bezinteresownej miłości, wierności, wzajemnego szacunku, obrony życia. Rodzina jest wspólnotą świętą, jest komunią osób zjednoczonych miłością. Wszak prawdziwa miłość nigdy nie wygasa, staje się źródłem siły i wierności małżeńskiej. Poprzez taką miłość rodzina powstaje i rozwija się, dojrzewa i staje się źródłem pokoju i szczęścia dla rodziców, dla dzieci. Jest prawdziwym środowiskiem życia i miłości.

    Kondycja rodziny znajduje bezpośredni i natychmiastowy oddźwięk w kondycji narodu. To rodzina jest fundamentem i gwarancją społeczeństwa naprawdę wolnego i solidarnego. Wszelkie działania władzy wobec rodziny winny odpowiadać zasadzie pomocniczości. Wszędzie tam, gdzie rodzina jest samowystarczalna, nie należy jej wyręczać. Stosunki rodzina - państwo powinny opierać się zatem na autonomii i suwerenności, aby rodzina mogła być niezależna i samowystarczalna w realizacji swoich społecznych zadań.

    Państwu i społeczeństwu grozi rozkład, jeśli przestaną skutecznie popierać małżeństwo i rodzinę. Zasadniczym zadaniem prawodawstwa państwowego w kontekście zagrożeń rodziny jest troska o zachowanie trwałości małżeństwa. Odrodzenie społeczeństwa idzie przez zdrowe rodziny. Rodzina Bogiem silna to jest zarazem rodzina jako siła człowieka, rodzina szlachetnych ludzi, rodzina ludzi wzajemnie obdarzających się miłością i zaufaniem, rodzina szczęśliwa i uszczęśliwiająca.

    Jakże dramatycznie brzmią słowa apelu Jana Pawła II z 1991 r., wypowiedziane już w III Rzeczypospolitej. Pragnę przytoczyć w całości niezbyt długi fragment.

    ˝Ta moja pielgrzymka do Ojczyzny - czwarta z kolei - idzie po śladach Dekalogu. I oto rozważanie Bożych słów stanowiących nienaruszalny ład ludzkiej moralności prowadzi nas na każdym etapie do głębszego zrozumienia tajemnicy Jezusa Chrystusa - czyli istotnej rzeczywistości chrześcijaństwa, naszej wiary i życia z wiary, czyli naszej moralności. Chciałbym tu zapytać tych wszystkich, którzy za tę moralność małżeńską, rodzinną mają odpowiedzialność, tych wszystkich: czy wolno lekkomyślnie narażać polskie rodziny na dalsze zniszczenie? Nie można tutaj mówić o wolności człowieka, bo to jest wolność, która zniewala. Tak, trzeba wychowania do wolności, trzeba dojrzałej wolności. Tylko na takiej może się opierać społeczeństwo, naród, wszystkie dziedziny jego życia, ale nie można stwarzać fikcji wolności, która rzekomo człowieka wyzwala, a właściwie go zniewala i znieprawia. Z tego trzeba zrobić rachunek sumienia u progu III Rzeczypospolitej.

    'Oto matka moja i moi bracia'. Może dlatego mówię tak, jak mówię, ponieważ to jest moja matka, ta ziemia! To jest moja matka, ta Ojczyzna! To są moi bracia i siostry! I zrozumcie, wy wszyscy, którzy lekkomyślnie podchodzicie do tych spraw, zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą mnie nie boleć! Was też powinny boleć! Łatwo jest niszczyć, trudniej odbudować. Zbyt długo niszczono! Trzeba intensywnie odbudowywać! Nie można dalej lekkomyślnie niszczyć! 'Oto matka moja i moi bracia'˝.

    Dzisiaj ten apel by zabrzmiał z jakże zwielokrotnioną mocą i siłą. Niech on pobudzi nasze sumienia, pobudzi do refleksji i pomoże odpowiedzieć na podstawowe (Dzwonek) pytanie: Czy ta konwencja jest wzmocnieniem rodziny, czy jest dokładnie rozbiciem, o którym mówił Ojciec Święty? Jak umacniać? Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Czesław Sobierajski - Oświadczenie z dnia 05 lutego 2015 roku.


33 wyświetleń

Zobacz także: