Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Pan nie zrozumiał mojej wypowiedzi. Ja wcale nie kwestionowałem pomocy dla małych przedsiębiorstw, bo też uważam, że trzeba im pomagać. Natomiast dam panu prosty przykład: jest mały przedsiębiorca, który produkuje buty, zatrudnia on, powiedzmy, osiem czy dziewięć osób i pakuje buty w pudełka z tektury. I później po prostu musi się wywiązać z poziomu recyklingu, czyli liczby opakowań wprowadzonych na rynek. No i teraz skąd on ma wziąć tę tekturę, jeśli kupuje surowiec i ten surowiec nie przychodzi do niego w tekturze? Musi zajmować się zbieractwem makulatury - czyli ten mały przedsiębiorca jest zmuszony pomagać innemu przedsiębiorcy, dlatego że państwo podnieśliście o 1% to, czego wymagała Unia, w ten sposób zwiększając obciążenia dla innych. Bo jeśli ktoś nie nazbiera tej makulatury, będzie musiał zapłacić więcej za odzysk i za recykling. Tu było moje pytanie, a nie uderzanie, jeśli chodzi o to, że ja mówiłem, że jestem przeciwko pomaganiu małym przedsiębiorcom. Nie, trzeba pomagać małym przedsiębiorcom, tylko nie w taki sposób, w jaki państwo proponujecie.