Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

12 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks postępowania karnego oraz ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych (druk nr 945).


Poseł Michał Kabaciński:

    Cierpię, że to jest woda. Dobrze. Dziękuję bardzo.

    Wysoka Izbo! Dzisiaj nie ma zbyt dużej liczby posłów, a problem jest dosyć poważny. Jakiś czas temu byliśmy uczestnikami debaty nad rządowym projektem zmieniającym Kodeks postępowania karnego. Co do zasady, należy się zgodzić z całym projektem. Przedstawia on rozwiązania, które rzeczywiście uzdrowią polską procedurę karną. Nasz projekt, zawarty w druku nr 945, jest pewnego rodzaju uzupełnieniem tej nowelizacji. Nie są one ze sobą sprzeczne. Było słychać takie głosy, że nasza propozycja stoi do niej w sprzeczności. Po dłuższej rozmowie okazywało się, że jednak żadnych punktów spornych nie ma, co postaram się państwu udowodnić.

    Powiem, czego w ogóle dotyczy ten problem i dlaczego proponujemy takie rozwiązanie, a nie inne. W czasie pracy nad tym projektem zlecono przygotowanie różnego rodzaju opinii. Jedną z opinii do tego projektu przygotował prof. Skorupka, który jeszcze bardziej podkreślił, że postępowanie przygotowawcze, a właśnie tego w dużej mierze dotyczy nasz projekt, jest dzisiaj sprawą, która wymaga naprawy, wymaga nowych regulacji, wymaga przede wszystkim odświeżenia, gdyż obecna regulacja jest po prostu przestarzała, żeby nie używać określenia, że pochodzi z czasów stalinizmu, co wczoraj podczas posiedzenia komisji wywołało wielką dyskusję. W literaturze pojawiały się takie określenia, że jednak właśnie ten okres, z którego pochodzą te regulacje, można nazwać okresem stalinizmu.

    Dlaczego podkreśliłem opinię prof. Skorupki? Otóż w kilku punktach, na zasadzie analizy piśmiennictwa, przedstawił on elementy, które są najbardziej wrażliwe, jeśli chodzi o postępowanie przygotowawcze. Wykazał kilka wad. Postaram się je państwu bardzo szybko przedstawić. Pierwsza, która między innymi się pojawiła, to właśnie dziedzictwo modelu procedury karnej powstałej w latach 1949-1959. Kolejnym takim zarzutem jest niewydolność istniejącego modelu postępowania przygotowawczego powodująca przedłużanie całego postępowania. Tutaj pojawia się dosyć poważny zarzut, że łamany jest art. 6 ust. 1 europejskiej konwencji mówiący o czasie trwania takiego postępowania. Kolejnym zarzutem, który pojawia się w literaturze, przedstawił go w swojej analizie prof. Skorupka, jest zarzut dotyczący tzw. prymatu postępowania przygotowawczego wobec rozprawy głównej. Jak wiemy, dzisiaj wiele czynności jest przeprowadzanych właśnie w postępowaniu przygotowawczym, a powinny być one przeprowadzane już na rozprawie głównej, co jest zgodne z propozycją rządu, który przedstawił zwiększenie zasady kontradyktoryjności. W tym miejscu również nasz projekt jest uzupełnieniem tej idei. Kolejną wadą jest, jak już wcześniej powiedziałem, wykonywanie zdecydowanej większości tych czynności, co również jest regulowane w naszym projekcie. Z tych takich ważniejszych wad wymienię jeszcze fikcję czynnika sądowego. Dzisiaj czynnik sądowy w postępowaniu przygotowawczym, zdaniem prof. Skorupki i innych osób ze środowiska, jest fikcją. Nasz projekt realnie wprowadza instytucję kontroli i nadzoru. O tej kontroli i nadzorze będę mówił później.

    W dyskusji na temat tego projektu, szczególnie ze strony przeciwników, pojawia się zarzut dotyczący instytucji sędziego śledczego. Otóż, Wysoka Izbo, to nie jest sędzia śledczy. Sędzia śledczy ma kompletnie inne kompetencje. W naszej propozycji jest to sędzia do spraw postępowania przygotowawczego - osoba, która nadzorowałaby i kontrolowała przebieg postępowania, ale pod kątem czynności wykonywanych przez prokuratora. To nie jest sędzia śledczy i nie chciałbym, żeby pojawiło się to w dzisiejszej dyskusji, a często pojawia się po stronie przeciwników tych koncepcji.

    Jakie były główne założenia wnioskodawców? To przede wszystkim przemodelowanie art. 297 § 1 Kodeksu postępowania karnego, co również jest zbieżne z projektem rządowym, czyli postawienie sobie pytania, co powinno być celem postępowania przygotowawczego. Naszym zdaniem tym celem powinno być zebranie niezbędnego materiału i podjęcie decyzji, czy ten materiał daje przesłanki dla wniesienia aktu oskarżenia, czy też nie. Ten fragment również pokrywa się z propozycją, którą proponuje rząd.

    Kolejnym powodem, dla którego te prace były potrzebne, jest doprowadzenie do szybkiego procedowania. Dzisiaj niestety postępowanie przygotowawcze jest trochę takim ciężarem. Często jest tak, że postępowania przedłużają się właśnie z powodu tego pierwszego etapu. Naszym zdaniem w zgodzie z zasadą kontradyktoryjności nic nie stoi na przeszkodzie, żeby tę sytuację zmienić. Wiemy, że w projekcie rządowym są regulacje, jeżeli chodzi m.in. o materiał dowodowy, także kwestie odczytywania na rozprawie tych wszystkich materiałów, jednak nasz projekt również w tej części nie stoi w żadnej sprzeczności, wręcz odwrotnie, jest po prostu uzupełnieniem propozycji rządowych.

    Tak jak już wcześniej mówiłem, zwiększenie czynnika sądowego, gdyż w obecnym stanie rzeczy jest to więcej niż fikcja, niż realny wpływ na to postępowanie czy nie wpływ, ale kontrola. Bierzemy pod uwagę historie, jakie nieraz możemy usłyszeć jako posłowie podczas spotkań w biurach poselskich, kiedy bardzo wiele osób przychodzi i skarży się po prostu na to, co prokurator robi podczas takiego postępowania, często w zgodzie z polskimi przepisami. Tego już nie możemy zmienić, chociaż powinniśmy, ale często są to sytuacje wynikające z takiej dziwnej kultury niektórych prokuratorów. Myślę, że taka instytucja jak sędzia postępowania przygotowawczego da gwarancję, że taki prokurator dwa razy się zastanowi, zanim dokona jakiejś czynności.

    Później będę mówił również o areszcie tymczasowym, który również jest przedmiotem naszego projektu, uznajemy, iż obecna sytuacja z aresztem tymczasowym bardziej kojarzy go z aresztem wydobywczym - niestety taka jest prawda. Jest wiele przypadków, kiedy ktoś zamiast przebywać w tym areszcie stosunkowo krótki okres przebywa kilka lat. Nasza propozycja, o której później powiem, troszeczkę, mamy nadzieję, znormalizuje tę sytuację.

    Jak mogliście państwo przeczytać w druku, proponujemy przede wszystkim zapis art. 27a § 1, w treści którego proponujemy, aby organem sądowym powołanym do kontroli legalności działania prokuratury i Policji w postępowaniu przygotowawczym oraz utrwalającym niektóre dowody - również wyjaśnię, o co chodzi z niektórymi dowodami - był sędzia do spraw postępowania przygotowawczego.

    Spotkaliśmy się nawet wczoraj podczas pracy komisji z sytuacją, że może być postawiony zarzut niekonstytucyjności, jeżeli chodzi o sędziego postępowania przygotowawczego, szczególnie w zakresie stosowania chociażby tymczasowego aresztowania, że może stać to w sprzeczności z ustawą zasadniczą. Można się z tym zgodzić, ale również można się z tym nie zgodzić.

    Między innymi prof. Skorupka podniósł ten problem w swojej opinii, ale użył dosyć ciekawej analizy, stwierdzając: sędzia do spraw postępowania przygotowawczego jest jednak organem sądowym posiadającym wszystkie atrybuty przysługujące sądowi. To taki kontrargument w stosunku do tych zarzutów. Oczywiście to nie jest tak, że jesteśmy w pełni przekonani, iż ta nazwa, to określenie tej instytucji jest słuszne. Jeżeli Wysoka Izba wyrazi się pozytywnie i pozwoli pracować nad tym projektem, jesteśmy w stanie w toku prac komisji zmienić tę nazwę, tak żeby naprawdę nie budziła żadnych wątpliwości, nawet jeśli one byłyby nieuzasadnione, ale żeby iść w stronę kompromisu, jesteśmy otwarci na różnego rodzaju propozycje i na pewno sami też zaproponujemy jakieś zmiany.

    Innych przesłanek, które spowodowały, że te prace były potrzebne, już nie będę powielał, bo ten projekt tak naprawdę już zaistniał w pewnej dyskusji kilka lat temu, ponieważ to właśnie wtedy, w 2008 r. pojawiła się idea powołania sędziego do spraw postępowania przygotowawczego przez klub Platformy Obywatelskiej. Tak że myślę, iż dla wielu z państwa ta instytucja jest poniekąd znana.

    Mówiłem też o przypadku, w którym sędzia utrwalałby dowody i dokonywał przesłuchania. Oczywiście to są tylko szczególne przypadki, w których i jest uzasadniona obawa, że świadka np. nie będzie można przesłuchać na rozprawie albo że jego zeznania mają zasadnicze znaczenie dla sprawy, i jest to konieczne. To również jest uregulowane w naszym projekcie ustawy. Jest to ten jedyny element, w przypadku którego sędzia będzie miał dość duże znaczenie w postępowaniu przygotowawczym, może niebędące przedmiotem kontroli, ale tylko w uzasadnionych przypadkach, co też chciałbym podkreślić.

    Kolejna zmiana - tak je wybrałem, ponieważ nie ma najmniejszego sensu przedstawiać tych artykułów po kolei - dotyczy utrwalania dowodów w postępowaniu przygotowawczym z udziałem obrońcy i protokołowania tych czynności. Uważamy, że jest to zasadne i potrzebne dla pewnej ochrony, ale także dla późniejszych czynności.

    Kolejna zmiana, którą proponujemy, dotyczy przepisu art. 312b, który przewiduje, iż w sytuacjach niecierpiących zwłoki prokurator lub Policja mogą przesłuchać świadka, sporządzając protokół z przesłuchania. Ten protokół podlegałby zatwierdzeniu przez sędziego do spraw postępowania przygotowawczego.

    Kolejny, już wcześniej przeze mnie wspomniany element naszej propozycji to sędzia do spraw postępowania przygotowawczego i środki zapobiegawcze. Proponujemy, aby sędzia miał m.in. prawo do stosowania i przedłużania środków zapobiegawczych, stosowania zabezpieczenia majątkowego czy stosowania kar porządkowych, sygnalizowania uchybień w działaniach instytucji państwowej. To cały katalog - też nie chciałbym go przytaczać - o którym także wcześniej mówiłem, że wynika to tylko i wyłącznie z pewnej obawy, iż dzisiaj te czynności nie do końca są dobre, a w naszym mniemaniu instytucja sędziego do spraw postępowania przygotowawczego mogłaby spowodować, że te czynności byłyby wykonywane z większym poszanowaniem prawa, ale też pewnych zasad, jakie powinny obowiązywać.

    W naszym artykule mówimy również o zasadzie oportunizmu. Też nie będę tego powielał, bo już pojawiało się to dzisiaj w dyskusji i przy projekcie rządowym. To też jest fragment projektu, który jest tożsamy z propozycjami rządu. W tym zakresie również liczymy na pewną współpracę, jak i w innym zakresie, ponieważ naszym zdaniem cały ten projekt w żaden sposób nie musi konkurować. Te projekty, jeżeli Wysoka Izba skierowałaby je do pracy w komisji, mogłyby ze sobą współgrać i ta nasza wspólna gra podczas pracy mogłaby przyczynić się do poprawy postępowania karnego.

    Ostatnia taka chyba kluczowa zmiana, również budząca pewne wątpliwości, dotyczy utworzenia wydziałów do spraw postępowania przygotowawczego. Wiem również, że pojawiały się zarzuty finansowe. Jeżeli są jakieś propozycje... My pewne propozycje mamy. Można to trochę przemodelować, zaproponować niekoniecznie jako wydział, chociaż na dzień dzisiejszy uważamy, że nie ma takich przeszkód. Jeżeli jednak podczas wspólnej pracy w komisji posłanki i posłowie uznają, że może to być pewnego rodzaju blokada dla tych zmian, ponieważ ciężar finansowy jest nie do zaakceptowania, rzeczywiście pojawia się uzasadnienie takiego ciężaru i jest to związane chociażby z wydziałami, to możemy to zmienić. Wczoraj pojawiały się również wątpliwości, czy tym miejscem powinien być sąd okręgowy, czy może powinny to być sądy rejonowe. Jesteśmy otwarci na propozycje.

    Wysoka Izbo! Naszym głównym celem jest wprowadzenie czynnika sądowego do postępowania przygotowawczego i zakończenie pewnej fikcji. Chcemy, aby ten sędzia nadzorował, sprawdzał, czy postępowanie przygotowawcze i czynności, które są dokonywane, są zgodne z prawem i zgodne z zasadami. Chcemy również, żeby te zmiany doprowadziły do przyśpieszenia postępowania. Jeżeli mówmy o jakichś kosztach, to pamiętajmy również, że państwo polskie będzie ponosiło i ponosi koszty przedłużających się postępowań. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chcemy dalej żyć w takim państwie. Nie mówimy tutaj o częstych zmianach, bo jeśli popatrzymy na ten model i chociażby na wspomniany przeze mnie model z lat 40. i 50., to jednak te zmiany nie były za częste. Myślę, że jest to odpowiedni moment właśnie w związku z tym, że podczas tej debaty będziemy także rozmawiać o projekcie rządowym. Ten projekt jest zasadny, tym bardziej że czeka nas pewnie jeszcze reforma prokuratury i również dyskusja na ten temat. Myślę, że rok 2013 powinien być poświęcony wymiarowi sprawiedliwości. Nie oszukujmy się, jest wiele wad na każdym szczeblu. Bardzo proszę Wysoka Izbę, żebyśmy przeprowadzili merytoryczną dyskusję nie tyle na sali posiedzeń, bo tutaj będziemy mieć tylko stanowiska klubów, ale właśnie podczas pracy w komisji. Jesteśmy otwarci na kompromis.

    Miałem jeszcze państwu przytoczyć kilka badań przeprowadzonych przy sprawdzaniu postępowania przygotowawczego, ale już pozwolę sobie nie przedłużać. Na pewno podczas pracy w komisji przedstawimy różnego rodzaju analizy, które pokazują, że organy procesowe nie zawsze stosują pewne przepisy i pewne artykuły, które powinny być stosowane chociażby w stosunku do pokrzywdzonego. Sędzia mógłby zapobiegać pewnym nieprawidłowościom. Nie chciałbym tu używać takich słów jak ˝patologia˝. Jeszcze raz podkreślam, że to nie jest sędzia śledczy. Jest to sędzia do spraw postępowania przygotowawczego, trochę na wzór niemiecki. Nie jest to model francuski, w którym rzeczywiście mamy model sędziego śledczego. Naszym celem jest po prostu uzdrowienie postępowania przygotowawczego, gdyż w opinii wielu osób jest to element, który tak naprawdę spowalnia postępowanie. Bardzo dziękuję



Poseł Michał Kabaciński - Wystąpienie z dnia 23 stycznia 2013 roku.


132 wyświetleń

Zobacz także: