Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

15 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny (druk nr 2677).


Poseł Michał Kabaciński:

    Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Jest przedstawiciel Platformy Obywatelskiej. Bardzo krótko. Nie ukrywałem, jeżeli chodzi o uzasadnienie tego projektu, że jednym z elementów przemawiających za usunięciem art. 196 Kodeksu karnego jest kwestia nie tyle może maczugi, może źle zostałem zrozumiany, ile wprowadzania pewnej cenzury w zakresie kultury. Przytoczę tylko wypowiedź minister kultury obecnego rządu. Mam nadzieję, że podczas piątkowego głosowania będę mógł zapytać o to panią minister, która w jednym zdaniu dosyć jednoznacznie opowiedziała się za tym, aby kultura w Polsce nie była ograniczana. Nie dopuszczę nigdy do tego, by ktokolwiek podniósł rękę na wolność artystów. Myślę, że to zdanie powinno dać w pewnym sensie do myślenia przedstawicielom Platformy Obywatelskiej, bo prawa strona konsekwentnie opowiada się przeciwko temu projektowi, przeciwko takiej wizji państwa. Ma do tego prawo, ponieważ żyjemy w wolnym kraju. Prawa strona ma takie fundamenty swojego programu i swojego funkcjonowania. To jest jak najbardziej zrozumiałe i nawet ja nie zamierzam tego podważać. Natomiast w przypadku Platformy widzę w pewnym sensie jakąś niekonsekwencję. Wypowiedzi waszych ministrów, osób, które was reprezentują na wysokich stanowiskach, bo chyba stanowisko w ministerstwie kultury jest wysokim stanowiskiem, są sprzeczne z tym, co dzisiaj mówicie z tej mównicy. Minister, który wypowiada się w ten sposób, wie, że tak naprawdę całe to zamieszanie z ˝Golgota Picnic˝ wynikało z art. 196. Z jednej strony mówi wprost, że nie dopuści do nakładania takiego kagańca, tej cenzury na kulturę, a z drugiej strony przedstawiciel Platformy Obywatelskiej jednoznacznie się za tym opowiada.

    Rozumiem, że prawa strona ma taką zasadę, i to trzeba uszanować, ale w waszym przypadku wprowadzacie w błąd nie tyle mnie, bo mnie to mało interesuje, ale przede wszystkim społeczeństwo. Z jednej strony jesteście lewicowi, wolnościowi, liberalni, chcecie otwartego i wolnego kraju, a z drugiej strony głosujecie jak prawa strona tej sali. Zdecydujcie się.

    (Poseł Krystyna Pawłowicz: Nie we wszystkim.)

    Dlatego mówię, że brakuje tej konsekwencji, co powoduje, że wprowadza to w błąd. W przypadku państwa to rozumiem, bo po prostu macie taką zasadę, to jest wasz fundament i wy nie zmieniacie zdania jak chorągiewka, a Platforma taką chorągiewką trochę jest. Również pan minister tak dosyć jednoznacznie mówił o tej świeckości i że to nie wynika z konstytucji. Rozumiem, że to jest pana przekonanie, to jest jeden z powodów, dla których to było chyba pana ostatnie wystąpienie.

    (Poseł Krystyna Pawłowicz: On tu jeszcze wróci.)

    To jest jakaś poważna deklaracja. Nie wchodząc w polemikę z salą, oczywiście przyjmuję słowa krytyki. Zdaję sobie sprawę, że problem jest bardzo trudny, dla wielu wydaje się póki co niedopuszczalny nawet do przemyślenia. Szanuję to, natomiast tak jak minister Królikowski ma podobno wrócić na tę salę, tak gwarantuję, że nawet jeśli ten projekt będzie wycofany, odrzucony, to również kiedyś wróci na tę salę. Dziękuję bardzo.



Poseł Michał Kabaciński - Wystąpienie z dnia 24 września 2014 roku.


106 wyświetleń

Zobacz także: