Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

17 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o okręgach sądowych sądów powszechnych oraz o zmianie ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych (druk nr 804).


Poseł Michał Kabaciński:

    Pani Marszałkini! Panie Ministrze! Szanowny Panie Wnioskodawco! Wysoka Izbo! Dlaczego się tutaj dzisiaj spotykamy i prowadzimy dyskusję nad obywatelskim projektem ustawy o okręgach sądowych sądów powszechnych oraz o zmianie ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych? Ponieważ minister rządu Donalda Tuska pan Jarosław Gowin nie ma wizji zmian, nie ma elementarnych podstaw do wprowadzenia tych zmian i swoim rozporządzeniem robi zamach na funkcjonujące sądy i lokalną społeczność.

    Szanowni Państwo! Szczególnie zwracam się tutaj do posłanek i posłów. Jako jedni z inicjatorów zmian w prawie powinniśmy posypać głowę popiołem, bo do tej pory nie wprowadziliśmy właśnie takiej ustawy, jaką mamy w druku nr 804. Ale kto by się spodziewał, że Jarosław Gowin, w kuluarach duch wymiaru sprawiedliwości, zostanie szefem jednego z ważniejszych resortów w państwie prawa? Kto by się spodziewał, że wpadnie na taki pomysł, jak likwidacja sądów w drodze rozporządzenia? Za trochę ponad godzinę pan Jarosław Gowin będzie informował o tym rozporządzeniu. Na uwagę zasługuje fakt, że przed tą informacją rozmawiamy de facto o projekcie, który ma być blokadą aspiracji do ˝gowinizacji˝ prawa. (Oklaski)

    Co się takiego stało, i to pytanie kieruję do Platformy Obywatelskiej, że od jakiegoś czasu, słowami Rafała Grupińskiego, szefa Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska, uważacie, że to rozporządzenie to błąd? Co się takiego stało?

    (Poseł Beata Kempa: U Grupińskiego trochę sądów poszło.)

    (Głos z sali: Badania.)

    Badania, tak? Badania? Rozumiem. Panie ministrze, jak to jest, że nie dość, że wasz koalicjant jest przeciwko panu, to jeszcze pańska partia nie popiera szaleństwa resortu sprawiedliwości? Rozumiem, że modne jest dziś mieć w nosie prawo, ale własną partię? Wstyd, panie ministrze. (Oklaski)

    Proponowana zmiana wprowadza bardzo ważny zapis, który zagwarantuje niezależność i stabilność polskiego sądownictwa. Jak czytamy w uzasadnieniu, zachowanie obecnego stanu może prowadzić do realnego niebezpieczeństwa zachwiania równowagi pomiędzy władzą wykonawczą a władzą sądowniczą. Wspomniane przez mnie nieszczęsne rozporządzenie jest również niezgodne z zapisami art. 180 ust. 5 konstytucji. Zgodnie z zapisami projektu, na mocy nowelizacji nowej ustawy, doszłoby do podziału terytorialnego państwa na okręgi sądowe sądów powszechnych, ustalenia siedzib tych sądów i obszaru ich właściwości. Ale żeby nie czuł się pan pominięty, panie ministrze, to projekt zakłada możliwość informowania Wysokiej Izby o funkcjonowaniu tego podziału i proponowania pewnych zmian. Na mocy zmian doszłoby również do odebrania prawa do tworzenia i znoszenia sądów oraz ustalania ich siedzib przez ministra sprawiedliwości. I to jest najważniejszy zapis. Nie może być tak, że jedna osoba, bez szacunku dla lokalnej społeczności, bez szacunku dla prawa, bez szacunku dla konstytucji, robi to, co jej się podoba. Tak nie może być w państwie prawa. (Oklaski) To państwo ma zasady, ma przepisy, których, czy się podoba, czy nie, należy przestrzegać. Niestety, są tacy jak pan Jarosław Gowin, którzy zmuszają do szybkiego reagowania i łatania luk w prawie. Dlatego ten projekt zasługuje na pilne procedowanie przez Wysoką Izbę.

    Za chwilę jeden z wiceministrów, bo przecież ministra Gowina nie stać na to, żeby osobiście bronić własnego pomysłu, co już pokazuje tak naprawdę poziom tego ministerstwa, będzie krytykował obywatelski projekt. W sumie trudno się dziwić, ale czy dobry polityk, prawnik, nie powinien czasami powiedzieć: źle zrobiłem, to był błąd, przepraszam, wycofuję się?

    (Poseł Jan Bury: To nie jest prawnik.)

    Właśnie, tylko czy pan Jarosław Gowin ma cechy dobrego polityka i prawnika? Chyba nie.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym zwrócić się również...

    (Głos z sali: Pani Marszałkini.)

    Przepraszam. Pani Marszałkini! Prawa strona czujna.

    (Głos z sali: Środek.)

    Środek? Ale stamtąd słyszałem.

    (Poseł Ryszard Kalisz: Nie rozmawiaj z salą, bo tego nie słychać w transmisji. Naucz się, chłopie.) (Wesołość na sali)

    Chciałbym zwrócić się do posłów PSL. Mam nadzieję, że nie wycofacie się z obrony sądów i nie zostaniecie przekupieni przez kolejne miejsca w spółkach państwowych lub przykryciem kolejnej afery. I nie mówię tego z jakąś złośliwością, tylko po prostu z szacunkiem dla wymiaru sprawiedliwości. Nie chciałbym, żebyście kupczyli wymiarem sprawiedliwości i stąd taka moja mała uwaga.

    Panie Ministrze! Mam do pana jeszcze takie pytanie: Ile razy jeszcze Wysoka Izba będzie musiała ratować polski wymiar sprawiedliwości przed pańską szajbą, jak to określił premier, prezentując pańską kandydaturę?

    Na koniec chciałbym skierować apel do posłów Platformy Obywatelskiej. Mam nadzieję, że to nie jest kolejna ściema i próba lekkiej krytyki ministra Gowina, że późniejsze prace w komisji nad tym projektem naprawdę będą rzetelne i nie będzie próby wstrzymywania tego projektu, bo jak wiemy, żeby nie doszło do nieszczęsnego wprowadzenia rozporządzenia, musimy to zrobić jeszcze w tym roku.

    Szanowny Panie Wnioskodawco! W imieniu Klubu Poselskiego Ruch Palikota wyrażamy poparcie dla tego projektu i skierowania go do dalszych prac w komisji, z nadzieją, że nie będzie wstrzymywany przez niektórych z państwa. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Michał Kabaciński - Wystąpienie z dnia 08 listopada 2012 roku.


73 wyświetleń

Zobacz także: