Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

8 punkt porządku dziennego:


Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty (druk nr 895).


Poseł Zbigniew Włodkowski:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Po raz kolejny wracamy do dyskusji na temat liczby godzin przeznaczonych na realizację przedmiotu historia, szczególnie na czwartym etapie edukacyjnym, tj. w liceach ogólnokształcących i technikach. Po raz kolejny też szukamy odpowiedzi na pytanie, dlaczego wiedza historyczna naszej młodzieży jest tak bardzo zróżnicowana mimo istnienia przedmiotu historia w ramowych planach nauczania już od drugiego etapu edukacyjnego w każdej klasie. Odpowiedź, wydaje się, jest prosta, bo tradycyjne nauczanie historii, zresztą przed chwilą również o tym słyszeliśmy, to uczenie się na pamięć faktów, dat, nazw własnych. Efekt uczenia tą przestarzałą metodą to nudne lekcje, zapamiętywanie dat, które nie zostają w głowach uczniów, co powoduje, że liczba uczniów autentycznie zainteresowanych tym przedmiotem gwałtownie maleje. Na przestrzeni lat liczba uczniów wybierających historię jako przedmiot maturalny znacznie zmalała, z 22% w 2005 r. do mniej niż 7% w 2011 r. Mamy przestarzały, nieakceptowany przez uczniów system. Możemy go sprowadzić do takiego sloganu studenckiego trzy razy zet: zakuj, zalicz i zapomnij.

    W pełni podzielam pogląd, który wygłosił pan poseł wnioskodawca, że każdy Polak powinien uczyć się i znać historię ojczystą. Wiedza z zakresu historii kształtuje postawy patriotyczne młodego pokolenia, pielęgnuje tradycje i pamięć narodową, stanowi też podstawę do zrozumienia otaczającego świata i zmian zachodzących w tym świecie. Ten pogląd i te cele realizują propozycje zawarte w rozporządzeniu ministra edukacji narodowej z dnia 7 lutego 2012 r. w sprawie ramowych planów nauczania w szkołach publicznych. Nowe podejście do nauczania historii to zachowanie ciągłości nauki historii w trakcie całej edukacji, a także nastawienie na wyjaśnianie procesów zamiast podawania nadmiaru dat. Uwzględnia ono również indywidualne zainteresowania i pasje uczniów. Rozporządzenie daje możliwość nauczania przedmiotów obowiązkowych w zakresie podstawowym lub rozszerzonym. I niczego, panie pośle wnioskodawco, nie wywraca do góry nogami. W przypadku kiedy młody człowiek kieruje swoje zainteresowania w stronę przedmiotów matematyczno-przyrodniczych, będzie uczył się historii w łącznym wymiarze 180 godzin, tak jak państwo proponujecie w swoim projekcie, 60 godzin w I klasie w zakresie podstawowym i 120 godzin w II i III klasie w ujęciu modułowym, realizując wybrane wątki tematyczne na lekcjach przedmiotu historia i społeczeństwo. Tyle też godzin, tak jak wspomniałem, państwo proponujecie. Natomiast uczniowie, dla których historia jest pasją, którzy wybierają ten przedmiot na maturze, będą realizować go w wymiarze 300 godzin w 3-letnim cyklu kształcenia - 60 godzin w I klasie w zakresie podstawowym i 240 godzin w II i III klasie w zakresie rozszerzonym. Łącznie 300 godzin. Jest to propozycja bardzo elastyczna, realizująca indywidualne potrzeby, zainteresowania uczniów, a także odpowiadająca oczekiwaniom wielu nauczycieli historii. Dlatego klub Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za odrzuceniem projektu ustawy, zawartego w druku sejmowym nr 895, w pierwszym czytaniu. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Zbigniew Włodkowski - Wystąpienie z dnia 11 grudnia 2012 roku.


403 wyświetleń

Zobacz także: