Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym zapytać przedstawicieli rządu, kiedy formuła Funduszu Kościelnego wedle szacunków ministerstwa wyczerpałaby się. Czy w ogóle jest kres, do którego należałoby ten Fundusz Kościelny zlikwidować, czy formuła po prostu nigdy by się nie wyczerpała? Często państwo powołujecie się na konkordat i na to, że jesteście związani tą umową. W związku z powyższym chciałbym zapytać, czy nie bierzecie pod uwagę rozwiązania tej umowy, ponieważ konwencja wiedeńska daje możliwość odstąpienia nawet od części umowy w przypadku, kiedy sytuacja, w jakiej był podpisywany konkordat, jest znacznie odmienna od stanu faktycznego, a tak rzeczywiście jest w tej chwili. Chciałbym szczególnie zwrócić się do pana i do tych wszystkich, którzy mówili, że nie może mniejszość narzucać woli większości. Przypominam jednak paniom i panom posłom, iż w ślubowaniu przysięgacie (Dzwonek), że będziecie strzegli interesów państwa polskiego i wszystkich obywateli równo, nie tylko tych, którzy was wybrali, ale wszystkich bez wyjątku. A więc jeżeli nawet jest mniejszość, która będzie wynosiła jedną osobę, to pan powinien przemawiać również w jej imieniu. Nie może być tak, żeby większość terroryzowała mniejszość i na jej garbie żyła.
(Poseł Marzena Dorota Wróbel: To może pan zacznie wypowiadać się w imieniu większości, a nie tylko mniejszości.)
Nie może tak być, bo to jest system totalitarny, więc odejdźmy od tego, znormalizujmy te stosunki i zlikwidujmy ten fundusz. Dziękuję bardzo. (Oklaski)