Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rzeczywiście projekt wnioskodawców jest zbyt małym krokiem, ale lepiej ten krok wykonać już teraz, niż czekać. Mam takie oto pytanie, ponieważ chcemy, aby było prawie i sprawiedliwie w Polsce, i do tego jeszcze solidarnie, ale...
(Poseł Ryszard Zbrzyzny: I obywatelsko.)
...prokuratura jako organ jest takim tworem bardzo zamkniętym, pozbawionym jakiejkolwiek kontroli, więc bardzo niechętnym do jakichkolwiek zmian. W związku z tym mam pytanie: Czy nie warto by było tego projektu wzbogacić o zapis, że każdy prokurator, zanim zacznie pełnić swoje obowiązki, powinien 3 miesiące w areszcie posiedzieć? Wtedy by zastanowił się przed każdym podpisaniem wniosku o tymczasowe aresztowanie. Mamy przykłady, że są osoby chore na chorobę nowotworową i praktycznie nie ma żadnych dowodów, żeby sporządzać akt oskarżenia, a prokuratorzy wnoszą o tymczasowe ich aresztowanie bądź o dozór policyjny. Chodzi o osoby ciężko chore, z nowotworem. Znam osobiście takie przypadki. Tak więc, żeby ograniczyć nadużywanie tego środka zapobiegawczego, czy nie warto by było, żeby każdy prokurator w ramach praktyki 3 miesiące posiedział w areszcie? Wtedy miałby pogląd jak to może zrujnować życie i ostrożniej decydowałby się stosować ten środek zapobiegawczy. Dziękuję. (Oklaski)