Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Wykorzystując tę dyskusję na temat Polskiej Wódki, jej roli ekonomicznej i rozwoju różnych innych działań z tym związanych, chcę zadać pytanie dotyczące możliwości produkowania w Polsce destylatów owocowych. Ten temat kilkakrotnie był podejmowany przez ministerstwo rolnictwa w kolejnych latach. Przypomnę, że destylaty owocowe zgodnie z prawem są wytwarzane w wielu krajach Unii Europejskiej: na Słowacji, w Czechach, na Węgrzech, w Bułgarii, w Austrii. Stanowią one istotne uzupełnienie lokalnego rynku w zakresie produkcji alkoholi, które są wykorzystywane również w agroturystyce, w lokalnych restauracjach. Takie produkty jak gruszkowica czy śliwowica, znana zresztą również w Polsce, destylaty owocowe pochodzące z lokalnie uprawianych odmian drzew owocowych są znakomitym produktem, również eksportowym, znakomicie są rozpoznawane przez turystów. Myślę, że wielu Polaków podróżujących choćby po krajach bałkańskich wspomina właśnie te surowce. Co jest podstawowym problemem w Polsce, że postulaty choćby górali z Łącka czy też tych, którzy chcą oprzeć nasze rozwiązania na sprawdzonych, prawnie usankcjonowanych rozwiązaniach z Unii Europejskiej, do tej pory w Polsce nie mogą się przebić? Jakie są przyczyny tego, że nie możemy zaakceptować produkcji destylatów owocowych? Dziękuję. (Oklaski)