Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

8 punkt porządku dziennego:


Informacja prezesa Rady Ministrów na temat projektu wdrażanego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, ograniczającego wymiar godzin lekcji historii w szkołach ponadpodstawowych.


Poseł Jan Krzysztof Ardanowski:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wiedza o historii własnego narodu, ten szczególny związek emocjonalny z minionymi pokoleniami, związek między dawnymi a nowymi czasy jest spoiwem narodowym, jednym z najważniejszych obok języka, kultury materialnej i duchowej. Ażeby jednak umieć wyciągnąć wnioski z naszej skomplikowanej historii, tej, która jest nauczycielką życia zbiorowego - powtarzamy przecież: historia magistra vitae est - trzeba wprowadzić w okresie edukacji szkolnej pewien wspólny dla każdego wykształconego Polaka i Polki kanon wiedzy faktograficznej. Dotyczy to przede wszystkim ludzi młodych, w których umysłach dopiero kształtuje się obraz świata i losów własnego narodu. Budowanie przyszłości musi być oparte na tym wszystkim, co było w historii wspaniałe, co nas uwznioślało, co było przedmiotem dumy i szacunku dla osiągnięć ojców, ale potrzebna jest również wiedza o tym, co było w historii złe, brzydkie, co było przejawem głupoty, braku wyobraźni, zaprzaństwa czy wprost zdrady narodowej, wszystko po to, by wyciągać wnioski i nie popełnić wcześniejszych błędów.

    Interpretacja faktów jest możliwa wtedy, gdy te fakty się zna, w przeciwnym razie może być bardzo łatwo zamieniona w manipulację, fałszowanie czy indoktrynację.

    (Głos z sali: Co ty mówisz?)

    Zwolennicy ograniczenia liczby lekcji historii mówią, że młodzież się nudzi, poznając fakty historyczne. Dzisiaj na tej sali padało takie stwierdzenie. Myślę, że wobec istnienia nowoczesnych pomocy dydaktycznych, łatwego dostępu do światowego zasobu kultury i sztuki poprzez Internet, np. do filmotek czy muzeów, wobec możliwości wykorzystania gier i technik multimedialnych mówienie o nudzie przy uczeniu historii jest nadużyciem i brakiem wiary w umiejętności nauczycieli. Polscy nauczyciele są ludźmi kompetentnymi i myślącymi, umiejącymi poprawiać swój warsztat pedagogiczny.

    (Głos z sali: Przeczytaj podstawy programowe.)

    Dlaczego zatem, mając przygotowanych nauczycieli, mając możliwości techniczne i informatyczne uatrakcyjnienia lekcji historii, chcecie państwo niszczyć wiedzę o historii własnego narodu? (Dzwonek) Czy chodzi o jakąś europejską poprawność polityczną? Czy jest to przygotowanie do pisania historii Europy i naszej ojczyzny na nowo, pod potrzeby naszych obecnych stosunków z możnymi współczesnego świata? Ja z takim instrumentalnym traktowaniem historii nie potrafię i nie chcę się zgodzić. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Jan Krzysztof Ardanowski - Wystąpienie z dnia 28 marca 2012 roku.


124 wyświetleń

Zobacz także: