Dziękuję, pani marszałek.
Panie Ministrze! Rozporządzenie dyrektora Lasów Państwowych nr 51 z dnia 27 października 2011 r. nie uwzględnia przemieszczania drewna np. z województwa pomorskiego do podlaskiego, a z podlaskiego do gdańskiego. To drewno jest wożone właściwie po całej Polsce. Czy w takim rozporządzeniu nie powinniście uwzględnić, chodzi o jednego właściciela, aby drewno było w jednej cenie w województwach?
Sprawa przetargów na wykup tego drewna. Jeśli one są na pół roku, to żadna firma nie jest w stanie - mówią o tym przedsiębiorcy - zaplanować biznesplanu produkcji, skoro musi co pół roku uczestniczyć w przetargach. Podobnie jest z firmami, które świadczą usługi Lasom Państwowym. Wiemy, że Lasy mają nadpłynność finansową, i może to jest dobre, ale powinny się też włączyć w zmniejszanie bezrobocia w tych województwach, w których jest ono duże. (Dzwonek) Czy nie powinniście się też w to włączyć?
Kwestia firm, które świadczą usługi dla Lasów Państwowych. Pan minister mówił tutaj tylko o iluś tam zajęciach komorniczych, ale ile firm zlikwidowano dlatego, że przetargi na pozyskanie drewna, wyrąb drewna też są cykliczne i wiele firm po prostu upada, nie wygrywając przetargu. A wiemy dzisiaj, jak się pozyskuje drewno, jakim specjalistycznym sprzętem, maszyny do wyrębu drewna kosztują i 500, i 700 tys. I to jest dramat tych firm. Czy, jeśli chodzi o ten temat, próbujecie może jakby wydłużyć czy poszerzyć ten przetarg, może z roku do dwóch, do trzech lat, żeby firmy specjalizujące się... Już nie ma metody zrywki koniem, tylko drewno nie dotyka ziemi w lesie, są drogie maszyny. Wiele firm likwidujemy, pan mówił tylko o komorniczych zajęciach. Czy w tym zakresie jest jakieś działanie ministerstwa? Dziękuję.