Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałbym uspokoić niektórych z panów posłów. Nie wypaczyliśmy tej idei, jestem o tym głęboko przekonany.
(Poseł Andrzej Dera: To prawda.)
Proszę państwa, ponad 170 poprawek z tych chyba 266 poprawek to poprawki redakcyjno-legislacyjne. Jest coś chorego w relacjach biur legislacyjnych Sejmu i Senatu. Nie może być tak, że Senat zwraca nam przywróconą do pierwotnej wersji ustawę. Dlatego jest tyle poprawek. Powinno odbyć się wspólne szkolenie tych biur legislacyjnych. Przecież wszyscy operują językiem prawniczym, ale także językiem polskim. Nie może być tak, że jedno biuro legislacyjne stwierdza, że to jest nie do przyjęcia, bo to źle brzmi, że poprawi to lepiej. Przedkładamy projekt Sejmowi, Biuro Legislacyjne Sejmu to poprawia, projekt trafia do Senatu, a Senat przywraca projekt do pierwotnej wersji.
(Głos z sali: Chce być potrzebny.)
Nie wiem.
(Głos z sali: Chcą być lepsi.)
Przecież wiem, że to jest 260 poprawek. To wygląda tak, jakby wykonano ciężką pracę. O co tutaj chodzi? Przecież doskonale wiecie, że to nie są poprawki merytoryczne. Jest 8 poprawek merytorycznych, których nie kwestionujemy. Są to poprawki ujednolicające. Napisaliśmy o ZUS, że jeżeli chodzi o kwestię restrukturyzacji należności ZUS, nie umarzamy ich, tylko rozkładamy je na raty lub stosujemy rozterminowanie. Zapomnieliśmy o KRUS, dobrze, więc dopisaliśmy KRUS. W porządku, to jest poprawka merytoryczna. Przykładowo poprawką 4. uzupełnia się wytyczne dla ministra sprawiedliwości, żeby nie było podejrzeń, że minister sprawiedliwości przekroczy swoje upoważnienia. Zgadzam się z tym, bo wytyczne mogą być jak największe. Natomiast problem tych 260 poprawek jest według mnie żenujący. Rozumiem, że wykonaliśmy olbrzymią pracę, ale nie rozumiem prywatnej wojenki między biurami legislacyjnymi.
Cały czas wracamy do problemu kognicji sądu. Wszyscy zgodnie twierdzą, przedsiębiorcy, organizacje gospodarcze, że jest to ustawa potrzebna, dobra i jak najszybciej powinna wejść w życie. My natomiast, jako sądownictwo, wymiar sprawiedliwości, nie jesteśmy przygotowani do tego, żeby od 1 stycznia wprowadzić te rozwiązania w sądach okręgowych, ponieważ nie mamy kadry. Cały czas tłumaczę, że dobrą ustawę możemy zepsuć tym, że nie będzie miał kto rozpatrywać spraw restrukturyzacyjnych i upadłościowych. Do tej pory w sądownictwie, w wymiarze sprawiedliwości sprawy upadłościowe rozpatrują sędziowie rejonowi. Oni są fachowcami. Dzisiaj musimy, możemy się nad tym zastanowić. Nie mówię, że to jest niedopuszczalne, że tego nie zmienimy. Wszyscy o tym myślą, tylko trzeba do tego punktu dojść, trzeba dać jakiś czas na przeniesienie części kadry z sądów rejonowych. Trzeba będzie wyszkolić kadrę, bo w sądach rejonowych, w wydziałach upadłościowych siedzą wysokiej klasy specjaliści. To nie są specjaliści od orzekania w postępowaniu nakazowym, upominawczym czy w sprawach zwykłych roszczeń. To są ludzie o wąskiej specjalizacji. Podobnie jest ze sprawami dotyczącymi prawa autorskiego. Z dnia na dzień nie da się wyszkolić takiej kadry.
W związku z tym proszę o zrozumienie dla nas. Chcemy, żeby ta ustawa jak najszybciej weszła w życie. Mamy pewność, że specjalistyczne kadry są na szczeblu sądów rejonowych, w wydziałach upadłościowych, których w kraju jest 40. Oni mogą rozpatrywać takie sprawy, a nie sądy okręgowe, w których w ogóle nie ma fachowców w tym zakresie.
Problem następny dotyczy tego, że do tej pory wszystkie sprawy upadłościowe są rozpatrywane w sądach rejonowych. I co będzie? Będą sądy okręgowe, które będą zajmowały się sprawami upadłościowymi, i sądy rejonowe, bo do tej pory one rozstrzygały wszystkie sprawy upadłościowe. Sądy rejonowe będą musiały dalej je prowadzić. Zrobimy totalny bałagan. Tę dobrą ustawę, która może wejść w życie 1 stycznia 2016 r., przez bałagan organizacyjny w zakresie kognicji sądów wszyscy będą przeklinać. Zrozumcie to, kochani. Stworzyliście wielkie dzieło, bo tak dużej, obszernej i wymagającej tyle pracy ustawy, od kiedy jestem posłem, w tym parlamencie jeszcze nie było. Stworzyliście duże dzieło.
(Poseł Andrzej Dera: Tak jest.)
(Poseł Iwona Ewa Arent: Była taka ustawa - służba więzienna.)
Służba więzienna...
(Poseł Iwona Ewa Arent: Ale ona była taka duża.)
Wicemarszałek Marek Kuchciński:
Pani poseł, proszę, to jest inny temat.
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Jerzy Kozdroń:
Proszę nie porównywać służby więziennej z restrukturyzacją.
(Poseł Iwona Ewa Arent: Ta ustawa była naprawdę duża.)
Dlatego musimy być dumni z tej ustawy. Dziękuję serdecznie. (Oklaski)
(Poseł Ligia Krajewska: Oczywiście.)