Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mówicie państwo o dostępności usług medycznych i głównie wszyscy skupiamy się tutaj na pakiecie onkologicznym. Ja chciałabym powiedzieć, że to nie jest tylko kwestia pakietu onkologicznego i że pacjent w stanie nagłego zagrożenia życia jest zabezpieczony w pełni, tu chyba nie ma żadnych wątpliwości, jeżeli chodzi o zawały, udary, porody, urazy, urazy wielonarządowe, zatrucia itp. Mamy również takie usługi, jak izby przyjęć, SOR-y, nocną i świąteczną pomoc. I tutaj pytanie do pana ministra. Co należałoby zrobić, ażeby pacjenci korzystali z tych możliwości faktycznie w stanach nagłego pogorszenia stanu zdrowia, żeby nie było tak, jak w tej chwili, że zarówno wszystkie izby przyjęć, jak i SOR-y są oblegane? Nie wiem, może odpłatność. Czy jest tu jakiś pomysł Ministerstwa Zdrowia? To pierwsze pytanie.
Następne pytanie. Dostępność dla pacjentów wiąże się również ze sprawnością organizacyjną w poszczególnych zakładach. Szczegółowość, ilość, tempo powstawania zarządzeń w Narodowym Funduszu Zdrowia, ich ciągłe zmiany, modernizacja tego - dotyczy to też rozporządzeń - nie sprzyjają ciągłości planowania pracy. Tutaj również pytanie do pana ministra. Jakie działania ma zamiar pan minister podjąć, tym bardziej że w tej chwili narodowy fundusz właściwie podlega Ministerstwu Zdrowia? Bardzo trudno jest poszczególnym funduszom wojewódzkim podejmować decyzje w jakichkolwiek, nawet drobnych sprawach, wszystko musi być za zgodą centrali.
Dostępność to również pieniądze i tutaj też pytanie. Czy nie należy rozważyć jednak podwyższenia wydatków na ochronę zdrowia? Z tego, co widać i słychać, tych pieniędzy jest ciągle za mało. Dziękuję bardzo.