Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Można ich nazwać różnie: konkubentami, żyjącymi w związkach nieformalnych, na kocią łapę. Można nawet powiedzieć, i może tak powiecie, że grzeszą, kiedy płodzą dzieci, nie mając obrączki na palcu. Ale państwo polskie nie może traktować gorzej dzieci, które rodzą się poza małżeństwami. A tak traktuje je ustawa podatkowa, którą za chwilę uchwalimy. Dzieci nierodzące się w małżeństwach nie będą mogły w pełni skorzystać z jej dobrodziejstw, bo ich rodzice nie będą mogli rozliczać się wspólnie. A takich dzieci jest 20%, zatem co piąte dziecko nie skorzysta w pełni z dobrodziejstw tej ustawy. Ustawa o związkach partnerskich to nie jest jakaś fanaberia. Ona rozwiązałaby właśnie takie problemy.
Marszałek:
Panie pośle, do rzeczy. Proszę zadać pytanie.
Poseł Wincenty Elsner:
Proste pytanie do Platformy: Dlaczego nie ma ustawy o związkach partnerskich? (Dzwonek) Dlaczego w tej ustawie dzielicie dzieci na lepsze i gorsze? W polskim prawodawstwie nie ma miejsca na słowo ˝bękart˝. Dziękuję. (Oklaski)