Pani Marszałek! Zanim przejdę do tego pytania, które chcę zadać pani premier, mam olbrzymią prośbę do pani. Od dłuższego już czasu ta część sali demonstruje, co rozumie jako zasady demokratyczne, jako zasady dialogu, jako skończenie z nienawiścią. Gdyby pani marszałek - sami ci państwo tego nie zrozumieją - mogła interweniować zgodnie z władzą, jaką pani powierzono...
Pani Premier! Obiecała pani zwiększyć pieniądze na armię do 2% od 2016 r. To na pewno jest słuszne, ale czy pani zrobi cokolwiek, żeby w tym roku chociażby wydatkowano te pieniądze, które w budżecie są na armię przeznaczone? Czy pani wie, że dotychczas nie udało się to pani poprzednikowi ani razu? A więc może zacznijmy od tego, że zrobi pani coś z aferami, że (Dzwonek) zrobi pani coś ze środowiskami mafijnymi, że zrobi pani coś z przestępczością? To one uniemożliwiają państwu wydanie tych pieniędzy.
I już ostatnia kwestia. Prosiliśmy o bardzo niewiele. Prosiliśmy o to, żeby pani raz na miesiąc stawiała się tu, by odpowiedzieć na pytania opozycji. Pan marszałek Sikorski powiedział, że on się zgadza, że to zależy wyłącznie od pani.
(Głos z sali: Czas już się skończył.)
A pani nam odpowiedziała zasadą Hammurabiego: oko za oko, ząb za ząb, i to odwołując się do spraw sprzed 7 lat.
(Głos z sali: Czas minął.)
Czy mamy wrócić, pani premier, do nocnej zmiany i zasady: policzcie głosy, z którą przeszedł do historii pan Donald Tusk? Dziękuję. (Oklaski)