Dziękuję.
Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Jeżeli jedynym pomysłem na restrukturyzację górnictwa mają być kolejne likwidacje kopalń, to trzeba tu przypomnieć, że można inaczej. Gdy w 2007 r. Kompania Węglowa podjęła decyzję o likwidacji ruchu w kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach, dzięki determinacji związków zawodowych i całej załogi przedłożono Kompanii Węglowej nowy biznesplan, który pokazał, że wydobycie jest opłacalne. Wybrano mniejsze zło, zmieniono właściciela na zagranicznego, w grudniu 2010 r. kopalnia została bowiem zakupiona przez czeskie przedsiębiorstwo EPH. Kiedy kompania pozbywała się Silesii, w kopalni pracowało 700 osób, obecnie jest zatrudnionych ok. 1600-1700 pracowników i jest ona rentowna. A zatem Czechom się opłacało, Polakom - niestety nie. To wstyd dla obecnego rządu i dla całej polskiej gospodarki, prowadzonej obecnie przez Platformę Obywatelską i PSL. Panie ministrze, trzy tygodnie temu media donosiły, że kompania planuje likwidację pięciu kopalń, chodzi m.in. o Bobrek-Centrum, Halembę, Pokój i Brzeszcze, co ma spowodować redukcję zatrudnienia obejmującą ok. 15 tys. górników.
Pytam zatem: Czy rząd potwierdza doniesienia o planach stopniowego wygaszania niektórych kopalń i redukcji liczby załóg na tak dużą skalę? (Dzwonek) Chciałbym zapytać również, czy możliwe są kolejne przestoje w Kompanii Węglowej i czy w najbliższym czasie można spodziewać się alokacji pracowników między oddziałami Kompanii Węglowej. Dziękuję. (Oklaski)