Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zapewne truizmem jest stwierdzenie, że problem cudzoziemców w krajach europejskich jest trudny, skomplikowany i narasta. W Polsce niektórzy uważają, że poprzez migrację zarobkową do Polski rozwiążemy problem naszego rynku pracy.
Wydaje mi się - absolutnie zgadzam się z reprezentantem naszego klubu panem ministrem Sasinem - że innymi metodami trzeba starać się poprawić sytuację demograficzną w Polsce niż tylko poprzez ściąganie ludzi do pracy. Niewątpliwie jednak tam, gdzie występuje deficyt rąk do pracy, zjawisko to należy racjonalnie wspierać.
Chcę zadać pytanie dotyczące rynku pracy w rolnictwie. Dotyczy to przede wszystkim prac sezonowych związanych ze zbiorem owoców i warzyw. Jest to nierozwiązany od wielu lat problem. Dotyczy on przede wszystkim pracowników zza wschodniej granicy, głównie z Ukrainy. Sytuacja powtarza się co roku właściwie w sposób analogiczny: problemy z uzyskaniem wiz, upokarzające kolejki w polskich konsulatach, również korupcja, która często jest z tym związana. Media informowały o problemach związanych z łapówkami w polskich placówkach konsularnych na Ukrainie. Tak jak wspomniałem, długie kolejki upokarzające dla tych ludzi, potem niejasność ich pobytu w Polsce.
Chciałbym wiedzieć, jakie działania podejmuje resort, aby te problemy nie narastały, aby nie powtarzały się w kolejnych latach. Wydaje się, że uczciwi pracownicy zasługują również na ochronę i na pomoc w realizowaniu uczciwej pracy w Polsce. Dziękuję bardzo.