Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Do posłów PiS. Jeśli faktycznie mówimy tutaj o sprawiedliwości, o tym, żeby osoby, które dopuściły się jakichś występków, ponosiły odpowiedzialność, to ja przytoczę kilka faktów w sprawie pana z Torunia, którego nazwiska nie wymienię. A mam tutaj na myśli dwa pytania: Co ze sprawą pieniędzy zbieranych na stocznię i do tej pory niewyjaśnionej nielegalnej zbiórki prowadzonej przez tego pana?
A także druga sprawa - rok 1996, kiedy to na antenie Radia Maryja padły słowa: Powinno ogolić się głowę, jak golono kobietom współżyjącymi z hitlerowcami w czasie wojny. Te słowa wypowiedział ten pan, sześciokrotnie był wzywany przed toruńską prokuraturę i sześciokrotnie te zawiadomienia lekceważył. Kiedy przychodzili policjanci wysyłani do radia i do klasztoru, nie byli wpuszczani na teren klasztoru.
(Głos z sali: I słusznie.)
Tak że, drodzy państwo, jeżeli mówimy tutaj o tym, że ktoś postępuje niesprawiedliwie, to zapytajcie tego pana z Torunia, którego nazwiska nie wymienię.
(Głos z sali: Jakiego pana?)
A państwu radzę się tak nie cieszyć, bo sprawiedliwość kiedyś przyjdzie. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
(Głosy z sali: Ooo...)
(Poseł Anna Paluch: Najwyższy czas, żeby przyszła.)