Strona którą oglądasz dotyczy poprzedniej kadencji sejmu. Aktualne informacje znajdziesz tutaj

6 punkt porządku dziennego:


Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób (druki nr 1577 i 1818).


Poseł Michał Kabaciński:

    Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Padło tutaj już wiele słów. Mój poprzednik dosyć krytycznie, chociaż trafnie, ocenił, że istnieją w obecnym stanie prawnym rozwiązania zabezpieczające polskie społeczeństwo przed szczególnie niebezpiecznymi przestępcami, cytując art. 95a.

    Chciałbym w swoim wystąpieniu, przedstawiając opinię naszego klubu, który już niejednokrotnie wyrażał się krytycznie wobec tego projektu ustawy, przedstawiając chociażby opinie, ale te krytyczne słowa wynikały także z szeregu innych opinii i analiz, które były zlecane, kiedy jeszcze byłem przewodniczącym komisji, która zajmowała się tym projektem, powiedzieć, że sama geneza ustawy, samo opowiadanie o tej ustawie już niczego nie zmieni, bo jak widzieliśmy chociażby przy głosowaniach nad poprawkami, nad tym, co mówią eksperci, koalicja rządząca niestety ignorowała jakiekolwiek uwagi ze strony ekspertów, a przypomnę, że tych ekspertów było naprawdę sporo i nie byli to byle jacy eksperci. Lekceważyliśmy, bo tak było, prof. Heitzmana, który mówił wprost, że osoby, do których adresujemy tę ustawę, nie są w stanie być leczone. A więc jest to ukrywanie kary pod płaszczykiem terapii, leczenia, natomiast nie możemy tego nazwać wprost. Powinniśmy jasno sobie odpowiedzieć, że gdybyśmy użyli sformułowania tak ostrego, prawdziwego, to ta ustawa od razu, z miejsca, nosiłaby znamiona niekonstytucyjności.

    Poprawki, które zostały złożone przez Ministerstwo Sprawiedliwości, dotyczące rozdziału 1 i zakresu obowiązywania tej ustawy, budzą wiele wątpliwości. Wprawdzie ograniczenie tej materii do osób umieszczanych w zakładach typu zamkniętego stanowi pewne zabezpieczenie i zawężenie tej grupy, ale zgodnie z art. 88 Kodeksu karnego wykonawczego katalog osób, które mogą być osadzone w zakładach typu zamkniętego, budzi nasze wątpliwości, bo są to nie tylko osoby szczególnie niebezpieczne, ale też i inne osoby. W związku z ograniczeniami czasowymi nie będę tego cytował, natomiast chodzi mi o § 6, który stanowi, że osoby, które nie tyle stanowią zagrożenie dla innych, ale których obecność w zakładzie jest pewnym zagrożeniem dla ich bezpieczeństwa, umieszczamy w zakładzie typu zamkniętego. Pomijając to, że ktoś odbywa karę w zakładzie półotwartym lub w zakładzie typu otwartego, również może on ze względu na dziwne zachowanie zostać umieszczony w zakładzie typu zamkniętego. Czy to nie budzi jakichś wątpliwości? Moim zdaniem budzi. Czy będzie to nadużywane? Co to za problem, żeby kogoś, kogo naprawdę będziemy chcieli pod tę ustawę podciągnąć, przenieść do zakładu zamkniętego, jaką mamy gwarancję, że tak nie będzie? Projekt tego nie rozwiązuje.

    Kolejna sprawa dotyczy opinii, które wpływały. Rozumiem, że ministerstwo ma własną koncepcję i chciało tej koncepcji bronić, ale nie rozumiem tego, że przez cały czas pracy komisji kompletnie nie brano pod uwagę ani jednej opinii ekspertów. Mało tego - i moim zdaniem jest to kompletnie niezrozumiałe - jeżeli tak będziemy tworzyć prawo w Polsce, to na pewno daleko nie zajdziemy, jeżeli minister sprawiedliwości mówi w ten sposób, cytuję: Jednakże zwracam uwagę na to, że stanowisko rządu w tym zakresie było związane z tym, że w odbiorze społecznym nie powstał niepokój, że każdej osobie, która będzie pozbawiona wolności, także w związku z tym, że popełniła nieprzemocowe przestępstwo, będzie towarzyszyło ryzyko izolacji. Jakkolwiek wiemy, że przepisy wykluczałyby taką możliwość, to jednak w odbiorze społecznym i dość uproszczonym przekazie medialnym tego rodzaju zawężenie przez rząd byłoby traktowane jako element przekazu uspokajającego odbiór społeczny tej ustawy. Szanowni państwo, jesteśmy jednak w Sejmie i nie zamierzamy postępować pod wpływem emocji, natomiast powinniśmy robić wszystko w duchu przepisów prawa. Jeżeli takie słowa padają z ust ministra, przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości, to mamy poważne wątpliwości co do całej tej ustawy. Jeżeli brane było pod uwagę to, co powiedzą ludzie, szanowni państwo, to kara śmierci jest popierana przez dużą część społeczeństwa i wychodziłoby na to, że też powinniśmy ją wprowadzić, bo w odbiorze społecznym tego od nas się oczekuje. Naprawdę, przekraczamy pewne granice.

    Mój klub poselski wstrzyma się od głosu, nie będzie głosował przeciw, ponieważ zdajemy sobie sprawę z powagi tego problemu. Nie jest tak, że go lekceważymy, ale też chciałbym, żebyśmy - już kończę, panie marszałku -pamiętali o jednym: dzisiaj bardzo łatwo jest nam oceniać, że te osoby mogą być niebezpieczne, ale sami kiedyś nie zdaliśmy egzaminu. (Dzwonek) Przypomnę tylko, że jeden z tych, którzy wychodzą na początku przyszłego roku, zwracał się z prośbą o zmianę nazwiska, uzasadniając to tym, że chciałby wrócić do społeczeństwa bez piętna tego nazwiska, bo chce normalnie funkcjonować, a medialna burza, która została wywołana wokół jego nazwiska, to uniemożliwia. Bądźmy sprawiedliwi wobec siebie, ale nie twórzmy za wszelką cenę prawa pod wpływem emocji. Zwrócimy się w tym tygodniu do prezydenta Komorowskiego, aby przed podpisaniem tej ustawy skorzystał z art. 122 konstytucji i zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego o ocenę zgodności tego projektu z konstytucją. Dziękuję bardzo. (Oklaski)



Poseł Michał Kabaciński - Wystąpienie z dnia 22 października 2013 roku.


97 wyświetleń

Zobacz także: