Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Celem projektu jest niewątpliwie dostosowanie prawa do zasady równości. To dobra wiadomość, to dobry projekt. Wszyscy wobec prawa jesteśmy równi. Oponenci ustawy sugerują po cichu, iż projektowi ustawy brak konstytucyjności.
Panie ministrze, czy rzeczywiście takie zagrożenie istnieje? Interesujący jest również aspekt historyczny, tzn. jak do tej pory argumentowano brak nauczycieli wychowania przedszkolnego w kręgu osób uprawnionych do ulg. O ile się nie mylę, nastąpiło to chyba od 1992 r. ubiegłego stulecia.
Ponadto, tak na koniec, rozumiem, że taki projekt nie podlega konsultacjom społecznym, ale trochę szkoda, że - tzn. nie dzieliłbym włosa na czworo, ale to rzeczywiście dobry kolejny krok w kierunku szanowania zasady równości - brakuje stanowiska strony związkowej. Byłoby po prostu elegancko, rzeczywiście szkoda. Mówię o tym, bo marzyłoby mi się, aby taka sytuacja mogła zmierzać ku kreowaniu codzienności, nazwijmy to codziennością zwyczajową. A o 37% czy 33% nie kruszyłbym kopii, kiedyś było 33% i było dobrze. Dziękuję. (Oklaski)