Pani Minister! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Chcę zadać pytanie natury trochę ogólniejszej, w kontekście realizacji scaleń w ostatnich latach. Wydaje się, że scalenie gruntów jest zjawiskiem ze wszech miar korzystnym - poprawia rozwój gospodarstwa, ułatwia dojazd do pól, zwiększa efektywność wykorzystania maszyn rolniczych, podnosi produktywność gospodarstwa. Wydaje się to logiczne. Jednak pomimo zachęt, pomimo różnych programów, które miały scalenia zdynamizować, przyspieszyć, jest to w Polsce zjawisko rzadkie, jest to prowadzone z wielkimi problemami i właściwie możemy powiedzieć, że w ostatnich latach jakiegoś istotnego przyrostu gruntów scalonych, w szczególności na południu Polski, tam gdzie to byłoby najbardziej uzasadnione, nie ma.
Intryguje mnie pytanie, co jest tego przyczyną. Chciałbym zapytać pana ministra: Czy resort podejmował jakieś badania - może statystyczne, może ankietowe, może na podstawie konkretnych problemów występujących przy realizowanych scaleniach - co jest przyczyną, że polscy rolnicy, zapewne ludzie inteligentni, dostrzegający korzyści z procesu scaleń, tak niechętnie do tego podchodzą? Czy są to zaszłości historyczne, nieuregulowane sytuacje prawne, czy często podnoszona mentalność polskich rolników, nie wiem, ale wydaje się, że wszyscy chcielibyśmy, żeby tych scaleń było więcej (Dzwonek), i trzeba ustalić, co jest faktyczną przyczyną, że tego procesu de facto w Polsce nie ma. Dziękuję. (Oklaski)