Opubilkował videosejm.pl
Brak komentarzy
Dziękuję, panie marszałku.
Ze względu na czas zacznę od przykładu. Pani minister, zgłosili się do mnie rodzice 6-letniego dziecka, które bardzo dobrze zapowiadało się w przedszkolu, było bardzo zdolne. Uwierzyli oni i posłali to dziecko do szkoły podstawowej. Po niespełna dwóch miesiącach chcieli się wycofać, ponieważ dziecko przeżywało koszmary i nie potrafiło się zaaklimatyzować w szkole, trafiło do poradni psychologicznej. Natrafili na bariery ze strony instytucji oświatowych, szkoły, przedszkola, kiedy chcieli, żeby dziecko wróciło do przedszkola. Jedyne, co im pozostało, to posłać dziecko do szkoły niepublicznej. Taki jest obraz? To jest jeden przykład, ale takich przykładów moglibyśmy znaleźć w Polsce naprawdę setki, a może nawet wiele więcej. W związku z tym mam pytanie: Dlaczego w kampanii, którą prowadzi MEN za publiczne pieniądze, mającej na celu przekonanie rodziców do posyłania ich 6-latków do szkoły, nie pokazuje się pełnego obrazu, nie pokazuje się całej prawdy, czyli nie pokazuje się wyników badań, o których tu była mowa? (Dzwonek) Chociażby badań Wyższej Szkoły Nauk Społecznych czy ekspertów, którzy przestrzegają przed posyłaniem 6-latków do szkoły. Uczciwość względem rodziców, którzy powinni o tym decydować, i względem tego małego człowieka wymaga, aby te wszystkie badania, wszystkie opinie były przedstawione. Pani minister, myślę, że stać panią na taką uczciwość. I na to liczę. Dziękuję bardzo. (Oklaski)