Dziękuję.
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Naprawdę wstydem jest dla tego rządu przedstawienie projektu zmiany ustawy dopuszczającej ubój rytualny, czyli, powiedzmy wprost: okrucieństwa poprzez zarzynanie zwierząt bez ogłuszania. Zwierzę umiera przecież w mękach, w pełni świadome, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Projekt tej ustawy ma służyć tylko wąskiej grupie interesów, grupie producentów i eksporterów mięsa do krajów dla wyznawców judaizmu i islamu. Ubój ten jest sprzeczny z przepisami ustawy o ochronie zwierząt, której jeden zapis przypomnę: Art. 1. 1. Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. 2. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę. Przepis ten oczywiście wyklucza ubój rytualny. Obłudą i kpiną z prawa, ale także ze społeczeństwa, są działania ministra rolnictwa, który zaledwie kilka dni po werdykcie Trybunału Konstytucyjnego, działając na skróty, tylnymi drzwiami, przygotował projekt zmiany tej ustawy, ponownie dopuszczając możliwość uboju rytualnego. Nadużyciem jest też próba powoływania się na wolność wyznania, którą szanujemy, ale nie mamy obowiązku zgadzać się na rezygnację z własnych tradycji i wartości chrześcijańskich, które sprzeciwiają się okrucieństwu.
Panie Ministrze! Dlaczego zatem sprzeciw większości Polaków, według badań opinii publicznej, protestujących przeciwko ubojowi rytualnemu, bardzo liczne opinie i protesty naukowców i praktyków weterynarii dotyczące bezspornego faktu, że jest on niedopuszczalny, gdyż wiąże się z przysparzaniem okrutnych cierpień zwierzętom, potwierdzone m.in. w raportach Europejskiego Urzędu do Spraw Bezpieczeństwa Żywności (Dzwonek) - już kończę - stanowiska przedstawicieli nauk biologicznych, sprzeciw i stanowiska Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej mają być przez ten rząd zlekceważone? Czy rolą rządu jest uleganie żądaniom lobby właścicieli ubojni dotyczącym przyzwolenia na ten haniebny i okrutny proceder tylko w imię racji ekonomicznych, i to dla tak wąskiej grupy interesów, kosztem dobrostanu zwierząt?
Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Miarą naszego człowieczeństwa jest między innymi stosunek do zwierząt, którego nie pozwólmy przehandlować za żadne pieniądze i za żadne korzyści materialne. Apeluję do wszystkich posłów o odrzucenie tej ustawy w głosowaniu. Dziękuję. (Oklaski)