Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Z przedstawionego przez Państwową Inspekcję Pracy raportu wynika, że w latach 2010-2012 zwiększa się rok do roku zatrudnienie na czarno, liczba umów zlecenia i o dzieło zamiast umów o pracę i jest coraz więcej skarg na pracodawców nieprzestrzegających norm czasu pracy.
W ciągu 3 lat inspektorzy pracy przeprowadzili ponad 72 tys. kontroli dotyczących legalności zatrudnienia. Nielegalne zatrudnienie ujawniono w ponad 18% skontrolowanych podmiotów. Znacząco rośnie liczba przypadków łamania przepisów poprzez zawieranie umów cywilnoprawnych w warunkach, w których powinna zostać zawarta umowa o pracę. W 2012 r. zakwestionowano 16% kontrolowanych pod tym względem umów, podczas gdy w 2011 r. - 13%, a w 2010 r. - 10%.
Kolejnym negatywnym zjawiskiem jest niepłacenie składek do Funduszu Pracy. Łączna kwota niezapłaconych składek wzrosła z ok. 10 mln zł w 2011 r. do ponad 15,7 mln zł w 2012 r.
W 2012 r. inspektorzy pracy skontrolowali czas pracy u 1596 pracodawców zatrudniających łącznie ponad 167 tys. pracowników. Skala nieprawidłowości była podobna do tej z lat ubiegłych.
PIP zauważa też ˝nieprawidłowości w zakresie prowadzenia ewidencji czasu pracy, ponieważ przekłada się to na prawidłowość ustalania wynagrodzenia pracownika i innych przysługujących mu świadczeń związanych z pracą˝, a z tym wiążą się również skargi na niewypłacanie pracownikom przysługujących im wynagrodzeń.
Wszystkie negatywne zjawiska zarejestrowane przez Państwową Inspekcję Pracy dowodzą, że kryzys gospodarczy jest większy, niż informuje o tym rząd, a pracodawcy, którzy znajdują się pod pręgierzem bierności rządu PO i PSL, który nic nie zrobił, by ulżyć doli przedsiębiorców, uciekają się do niezgodnych z prawem działań, by ratować swoje firmy. Takie negatywne postępowanie, jakie wskazuje PIP, nie wynika moim zdaniem tylko z chęci zysku i oszukiwania pracobiorców, lecz jest skutkiem dramatycznie pogarszających się warunków prowadzenia działalności gospodarczej, prowadzenia firm. Krzywdzenie pracobiorców ma więc swe źródło w obawach o przyszłość samych przedsiębiorców. Taki stan rzeczy wynika z systemowych patologii rządzenia krajem przez obecną koalicję, która niszczy potencjał gospodarczy kraju, bezmyślnie wyprzedaje majątek narodowy, nie troszczy się o byt naturalnych rodzin, toleruje afery gospodarcze i w końcu, niestety, psuje relacje między pracodawcami a pracobiorcami. Dziękuję bardzo. (Oklaski)