Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W 2013 r. minie 70 lat od dramatycznych wydarzeń związanych z wojną domową, jak mówią jedni historycy, lub z ludobójstwem, jak mówią inni, ludobójstwem Polaków zamieszkujących Kresy Wschodnie. Polacy byli wtedy przedmiotem napadów, okrutnych mordów dokonywanych przez małą, ale znaczącą grupkę nacjonalistów ukraińskich zrzeszonych w Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, niereprezentujących całego narodu ukraińskiego. Zanim Sejm zajmie się tym tematem, chciałbym przybliżyć dwie postaci Polaków, którzy pomimo że zginęli zamordowani przez nacjonalistów ukraińskich, to jednak zasłużyli się dla sprawy szukania porozumienia między narodami polskim i ukraińskim.
Osobą zasłużoną dla szukania porozumienia między narodami polskim i ukraińskim był minister Tadeusz Hołówko. W swej pracy jako bliski współpracownik Józefa Piłsudskiego dążył do wyjaśnienia spornych kwestii poprzez dyskusję, wymianę poglądów w oparciu o prawdę. Był zwolennikiem porozumienia polsko-ukraińskiego, rzecznikiem dialogu z ukraińskimi siłami narodowymi, związany był z ruchem prometejskim. Niestety, został zamordowany w Truskawcu w 1931 r. przez nacjonalistów ukraińskich Dmytro Danyłyszyna i Wasyla Biłasa z OUN. Śmierć Tadeusza Hołówki wywołała szok społeczny i została potępiona zarówno przez społeczność polską, jak i ukraińską.
Drugą z tych osób był Bronisław Pieracki, minister spraw wewnętrznych w rządzie Leona Kozłowskiego, który rozumiał potrzebę podejmowania współpracy z narodem ukraińskim, dążył do prowadzenia dialogu mającego doprowadzić do wyjaśnienia spornych spraw. Niestety nacjonalista ukraiński Maciejko w dniu 15 czerwca 1934 r. w Warszawie przed budynkiem Klubu Towarzyskiego przy ulicy Foksal postrzelił ministra Pierackiego, który tego samego dnia zmarł w szpitalu.
Przywołuję te postaci, by wskazać na to, że wola porozumienia między narodem polskim i ukraińskim zawsze była oraz że należy wyjaśniać w duchu pojednania wszystkie sporne kwestie między tymi narodami. (Oklaski)